aleksanderulissestor napisał/a:
-:))

abirecka

proszę zwrócić uwagę na fakt że
jeszcze nie skończyłem procesu twórczego
ale podpowiedź sobie cenię

pozdrawiam -:))

aleksanderulissestor napisał/a:
-:))

bezsenność smoka wawelskiego

smok wawelski cierpi strasznie
kręci wierci się nim zaśnie
gdy się kładzie spać w swej jamie
słyszy obok harcowanie

kryptę co rusz ktoś odmyka
goni z szablą bolszewika
albo jakiś duch świetlisty
wznosi modły do ojczyzny

biedaczysko ma swe lata
a co noc wciąż skrzypi krata
ma depresję przez to wszystko
coraz większe towarzystwo

często zjawia się kto nowy
więc o spaniu nie ma mowy

grzegorz stańczyk miarkowski

-:))

silva napisał/a:
Po raz kolejny dziękuję, tym razem za niemiecki fragment, który musiałam wygooglować: Jasnowidzem, jestem. Tego języka obcego, niestety, nie opanowałam i nadal z tego powodu mam problemy. Gratuluję "jasnowidzenia", co do mnie jednak mocno zamglonego. Pozdrawiam.

silva napisał/a:
Szanowna Pani Abirecka, Pani to potrafi pocieszać... Bardzo dziękuję za to "uściślenie", dzięki któremu zacytowany mój tekst wybrzmi raz jeszcze, a w nim pochwała dokonań A. Nawrockiego... M. Pawlikowska- Jasnorzewska pisała "Babcia mi na imię", mając 33 lata... Zatem kwestia sędziwości pozostaje otwarta. A ja po przekroczeniu pewnej cezury (-dzieści na -dziesiąt) czułam się już sędziwa, ale skoro Pani twierdzi, że nie powinnam, bo do 70-ki mam jeszcze trochę czasu, to mi tylko radość przynosi. Jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam.

silva napisał/a:
Aleks, chciałam wcześniej odnieść się do Twojej parafrazy tekstu, zmarłego 1.05.2022, A. Nawrockiego, ale nie zdążyłam przed tą dyskusją. To świetnie, że spróbowałeś złagodzić tamte obraźliwe słowa. Zdumiało mnie nie tyle to, co on napisał, ale że wybrany z jego niezliczonych wierszy został akurat ten, nieprzynoszący mu nie tylko zaszczytu... Pisywał pięknie o też niedawno zmarłej, sędziwej żonie, robił wiele dobrego dla poetów, dla poezji także, choć - różnie. Ciekawe, czy "Poezja Dzisiaj" się utrzyma. Dla mnie niezwykle cenne było, że IBIS drukował Transtromera, zanim ten dostał Nobla. Pamiętajmy to, co Aleksander Nawrocki robił wspaniałego. RIP

abirecka napisał/a:
Jak kobieta miewa lustro i jeszcze czuje się na dodatek wobec siebie samokrytyczna, to tu nie widzę żadnej "urazy".


Sama ilekroć czytam / słyszę / oglądam owo nieśmiertelne "poetka" [nader często z akcentem na zaimku "ja"] i równocześnie konfrontuję naocznie powyższy opis, wówczas nietrudno jest mi się z tą konkluzją nie zgodzić ;)

Tak bowiem mnie osobliwie się zdarza, iż z owym po(ł)ectwem płci żeńskiej miewam często do czynienia w realu. Razem z ich irytująco śmieszną kobiecością...

Zresztą sporo tu się obpisałam "w temacie" scharakteryzowanych kobietek :-)))