poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 28.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Deadline
Zobacz Temat
poezja polska - serwis internetowy | KONKURSY DLA UŻYTKOWNIKÓW SERWISU | KWARTALNY KONKURS NA WIERSZ (2010-2012)
Strona 2 z 4 < 1 2 3 4 >
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
Eulalia
Użytkownik

Postów: 6
Miejscowość: Łódż
Data rejestracji: 10.04.10
Dodane dnia 14.12.2012 11:09
Świt na jeziorze.

Na zawietrznej zapach kabiny kwaśny świtem ,
trzymam wantę, kaleczy drutem, plastrem
owinęłam obie.

Kiwa ostro, policyjna motorówka rozbujała brzeg,
odbijacze uginają keję, trzeszczy staruszka,
żaglówki śpią.

Uparty wędkarz zaplątał trzciny, ryba zerwała smak,
łowi chyba od trzeciej jak zwykle kiwa ręką,
macham co mi tam.

Przeciągam stawy na wietrze , czapla przygrywa,
bryza spod różowego, dobrze będzie płynąć
kanałem na Pisz.

**************

Kolorem herbaty smakujesz budząc w śpiworze
uśmiech unosi brwi, żłobi czoło w poprzek,
dotykam

Nie otwierając zagarniasz mnie mruczeniem wąsów,
na gwoździu zegarek odwraca wskazówki,
dyskretny.

Już nie wiem, ten rytm, to fale nas,
czy tak kołyszemy my
a przecież pora
płynąć na Pisz.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Obszary zrymowane zielskiem
makaty
Użytkownik

Postów: 1
Data rejestracji: 27.04.07
Dodane dnia 14.12.2012 00:26
Z tobą będę szedł drogą ubitą,
kwiaty polne nam stopy zacienią,
krople rosy poranek zamoczą,
na poboczu, co kwitnie zielenią.

Z tobą boso na trawie zmęczonej,
zabłądzimy spacerem wśród ziela,
w ozdobionym rumiankiem ogrodzie,
z deptanymi ścieżkami na przełaj.

Wiatr poruszy najmniejszym podmuchem,
źdźbła zmuszone, by o nas zapomnieć.
Z drżących płatków okryje kożuchem,
zrumienione pejzaże od wspomnień.

W zżętych kłosach, z chabrami przy boku,
starym śladem, który wyblakł z drogą,
z tobą szukam zagubionych marzeń,
ciebie z pąków rozwinę na nowo.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: *****
Runa
Użytkownik

Postów: 3
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 03.07.08
Dodane dnia 13.12.2012 00:15
kiedykolwiek jesteś blisko
róża czerwona w mej dłoni
magiczne swieczki płoną
kiedykolwiek jesteś blisko
blask twych oczu rozbiera noc
czerwone szczęście płynie w żyłach


"Vita Brevis Ars Longa..."
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: LEŚNE ŚWIERSZCZE
LukaszMirowski
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 09.09.12
Dodane dnia 12.12.2012 21:55
LEŚNE ŚWIERSZCZE

Poczułem oddech słońca na swojej twarzy,
Zapomniałem smak rosy z porannej trawy,
Nagie drzewa przytulały mnie do snu,
A pusta przestrzeń wokół budziła zimnym spojrzeniem.
Skąd te świerszcze, zewsząd wtapiają się w moje życie

Zatem odchodzę na powitanie i wracam pojutrze.
Nie na zawsze - na czekania czas, za późno.
Twarz zmęczoną ocieram o mech puszysty,
Kołyszę się na wspomnieniach, tak cienkich jak jedwabna nić.
Świerszcze zapomniały mnie upomnieć przed nieznanym

Promienie słońca igrają grzesznie z liśćmi drzew,
W liście się wtapiają, z liśćmi tańczą, o liście muskają blaskiem.
W kręgu złotym usypiam i budzę się,
Nie myślę, że to co było wczoraj, to tylko marzenia.
Świerszcze jedynie potakują główkami na znak zgody,
W rytm wieczornych poruszeń traw

Poranne burze i wieczorne zorze, oddycham
O leśną rosę ocieram stopy, na dłoniach smak pomarańczy.
Jeszcze nie pora na sen, jeszcze nie pora na śmierć,
Ubiegam się o dzień bez smutku, na pewno.
Świerszcze zatańczą na zaślubinach nieba z ziemią

Komu potrzeba mojego powietrza, podzielę się.
Za oknami powoli świta, w rękę wezmę różdżkę,
Szarość chmur zamienię w zieleń łąk majowych,
Twe lico różane przyozdobię kwiatem i listowiem,
Świerszcze poproszę o bukiet niezapominajek.
Tak pięknie Ci w kolorze snu i mgły

Niech ta noc się nigdy nie kończy,
Niech śpiewają drzewa zmęczone do snu umarłym,
Niech grają cykady pieśń liryczną,
Niech świerszcze tańczą,
Niech tańczą
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
Anastazya
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 50
Miejscowość: gdzieś z bieszczad
Data rejestracji: 27.02.11
Dodane dnia 12.12.2012 20:30
Zasłaniała ręką jej oczy


I

niektóre rzucały się na druty
porażające dla małej dziewczynki

głębokie oczodoły
i zapadnięte policzki
kobiety - zapałki ułożone na pryczy

matka płakała tylko dwa razy
gdy wysiadały z wagonu
i kiedy kierowca swoim
płaszczem przykrył

resztki ich życia



II



dziewczynka z numerem
patrzy jak tańczą
zajączki

dym z ludzkich imion
osiada na wypucowanych
oficerkach

nie przegonił demonów
w lustrze spotyka
ogolone głowy
__________


"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość."

W. Allen

czesława mileszko

http://anastazya.bloog.pl/
Edytowane przez Anastazya dnia 13.12.2012 17:17
http://anastazya.bloog.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
lehwoj
Użytkownik

Postów: 7
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 03.10.08
Dodane dnia 12.12.2012 19:01
WĄSKIE ULICZKI TROGIRU

Kamienne ściany rozsuwają upał
w chłodnej dolinie uliczki
cień prowadzi przed siebie
do celu którego nie widać

W wąskich ramach przestrzeni
z chudą wstęgą nieba nad głową
zapachem szukam bezkresu morza
schowanego gdzieś blisko

Szukam wolności nie widzę
że biegnie za mną nagi Kairos
bożek ulotnego szczęścia
które właśnie znalazł dla mnie
www.serwis-poetycki.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
michalmm
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: Mielec
Data rejestracji: 12.05.07
Dodane dnia 12.12.2012 00:00
"Krajobraz człowieka"

Człowiek...
Więc człowiek narodził się żeby wymagać.
Spojrzałeś w oczy młodości,
Człowiek...
Więc człowiek narodził się by kochać i pomagać.
Zmieniłeś zdanie.

Patrzysz w lustro i widzisz oczy.
Pierwsza baszta.
Patrzysz niżej i widzisz usta.
Pierwszy mur.
Ręce się wznoszą w geście błogosławieństwa,
Wytrwałe jak Wawel.
Dostojne bo z serca wychodzą,
Biednej, białej gołębicy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: piwo
swacha marian
Użytkownik

Postów: 3
Miejscowość: z
Data rejestracji: 02.11.08
Dodane dnia 11.12.2012 15:52
ukryte w plikach mózgu obrazy zostają
krótkie zaledwie sygnały miasto powiatowe wioska
w sobotę prosto z pociągu jeden szedł do restauracji
najlepszy stolik przy kufelku czekał na nas

przepocone nasiąknięte moczem ciepło pochłaniało
w kłębach dymu dryfowała samotna żarówka
dziewczyny zawsze przychodziły później jakby przypadkiem
do pierwszej w nocy byłem wolny

mógłbym rzucić to jak pokera z ręki na stół
zgarnąć pulę i czekać na hossę
kelnerka podała piwo i wyszła byłem sam
przez okno widziałem przejeżdżające samochody
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
gabirak7
Użytkownik

Postów: 4
Miejscowość: Ł zamieszkanie
Data rejestracji: 14.12.09
Dodane dnia 11.12.2012 11:43
Elfy

zamieszkały w wierszach
wciśnięte w wersy żyją od kartki do kartki
rozmawiają. śmieją się jak dawniej

pachnące lasem strony przypominają dom
magiczne stworzenia są te same

po północy wychodzą. gasną baśnie
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Tylko popatrz
Zbigniew Matyjaszczyk
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: Żywiec
Data rejestracji: 29.01.08
Dodane dnia 10.12.2012 23:04
Góra, szczyt, nad szczytem lekkość
mogę jej sięgnąć, zwyczajnie pogłaskać albo i niezwyczajnie
wszystko zależy

Może powinienem podejść, wspiąć się, żeby było bliżej
a może to niekonieczne, może jestem wystarczająco
by dotykać i być

Zmęczone nogi, obolałe stopy, brak tchu
woń przestrzeni rozprzestrzeniła się i ogarnęła
czuję, jakbym w niej był, choć tylko się przyglądam ptakom ponad
i chmurom popychanym przez

Dobrze, że nie patrzę sam
pomagasz mi doceniać drobnostki i marzyć o wszystkim
pożyczam twoje pomysły, zaszczepiam je
zasiewam, podlewam i czekam

Słońce już wkrótce nas odnajdzie
stanie się nieznośnie wszędobylskie i
niewątpliwie męczące bez właściwie dobranych
ciemnych okularów.
http://zbigniew_matyjaszczyk.republika.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
hambet
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: nowy targ
Data rejestracji: 06.12.09
Dodane dnia 10.12.2012 11:09
"Urodzaj"

brak nam
pól słów
sianych wiatrem
ojczyzny niczyjej

robotnicy młócą
gębą
bezpłodny plon
na mąkę mielą
by wypełnić brzuchy
pulchnym ciastem

złamany kłos
ciężar ciał
w ziemi nóż
hojne Mojry
spętują ręce
spazmami
wiją
gniazda ze zbóż
w ziemi nóż
skryty

między zimą a wiosną
bezdomny bocian
ciągle w locie
wymachuje swe imię
nad polami
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ukraińskie szlaki
Rutra
Użytkownik

Postów: 2
Miejscowość: Trzebiesławice
Data rejestracji: 06.12.12
Dodane dnia 08.12.2012 17:04
Wylądowałem. Nie wiem czemu czuję dreszcze.
Nigdy nie poznam chyba powodu dlaczego lubię te strony.
Wychodzę z lotniska, owiewa mnie zimna struga.
Z pól nadlatuje stado czarnych ptaków.
Zima. Czuć ją w powietrzu. Jakże inna od wiosny i lata.
Bez kwiatów, drzew zielonych bez wszędobylskiego kurzu.
Zima. Ludzie przemykający, zasępieni.
Tylko od czasu do czasu widać młodych uśmiechniętych ,
rozgadanych. Im zawsze jest ciepło.
Nie myślą o problemach i biedzie.
Żyją chwilą. Spotykają się. Całują. Planują nowe miłości.
Zima. Tylko miłość pozwoli ją przeżyć.

_________________________________________
Z powodów regulaminowych (data założenia konta w Serwisie) wiersz nie może wziąć udziału w konkursie.

moderator2

Edytowane przez moderator2 dnia 12.12.2012 01:27
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
Marek Bałachowski
Użytkownik

Postów: 19
Miejscowość: Toruń
Data rejestracji: 22.06.12
Dodane dnia 07.12.2012 10:18
* * *
czemu siedzę i piszę i po co to czytasz
tak uparcie ćwiczymy niepotrzebną mękę
czy musimy
gdy inni korzystają z życia
niczym ptaki śródleśne wciąż odtwarzać piękno
tej ukrytej melodii wielu nie usłyszy
niejeden w las nie pójdzie bo ten nie dla niego
mawiają też że piękno bywa skryte w ciszy
lecz bezdźwięczność kompletna jest domeną Złego
bo taka jest nicością
życia odwróceniem
a nam brzmią cisze leśne
herbaty siorbanie
bezgłośne nas przestrachem napełniają cienie
a nadzieją są słowa
to
co z nich się staje



Marek Bałachowski
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Twarz- Falvit- Piotr Jordan
Falvit
Użytkownik

Postów: 22
Miejscowość: Oława
Data rejestracji: 15.04.07
Dodane dnia 05.12.2012 18:14
Twarz


Ziemio urodzajna do wewnątrz oddajesz nic nie znaczące pąki
ich zapach niczego nie zdradza zaledwie z góry uzasadnioną ostrożność
Dzień zdaje się początkiem nocy jest niczym zatłoczony peron
nie załatwionych spraw

Świt wcale się nie powtarza jest coraz dalszą perspektywą
a przecież trzeba wyjść nazwać co jeszcze jest do nazwania
Wydobyć się rozpoznać na nowo

Drogo udeptana w tylu kierunkach
nie jesteś prostą oczywistą z drzwiami na końcu
Uprawiam cię od tygodni r11; wydycham miasto wdycham powietrze
nic więcej

Tym czasem zdycha kolejna godzina i raczej się nie podniesie
za oknem rzędy domów jak rzędy domina gotowe by wreszcie coś się stało
Powietrze wciśnięte między rozgrzany beton a półtłusty cień ulic
zamykam okno jakbym zamykał oczy r11; woda wsiąka w liście ściany w skórę

Twarz pozostaje bez kierunku - dwie trzy linie na wysokości czoła
symbolizują idee mocnych postanowień
Oczy w dziwnej introdukcji spokojnie obserwują chłód
ostrożnie przełykam ślinę żeby nie przegadać
świeżo odzyskanej nagości.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: błękitny skrzypek w Thyssen-Bornemisza
Irena Tetlak
Użytkownik

Postów: 15
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 03.06.12
Dodane dnia 03.12.2012 20:47
jak baletnica wiruje lekko na palcach

wspina się po cyrkowej cienkiej linie

by nie zakłócić dziecinnej radości

młody byczek wciąż marzy o pięknej dziewczynie

koloryt obrazów w dźwięku wyśniony

kusi płomiennym bukietem i białym welonem

witebska opowieść wabi czarem

korzenie sięgają bruku krzyża i obłoków

wiatr rozwiewa pejsy

zdejmuje kapelusze

poezja przemyka madryckim bulwarem

mieszają się dwa światy

w siódmym niebie Bella z Chagallem

falują wolnością wieczni kochankowie

a niebieskie skrzydło z zegarem

stoi jak wryte



bo nawet czas dziś tutaj stanął na głowie

Autor Irena Tetlak
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Śpij spkojnie
mastermood
Użytkownik

Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07
Dodane dnia 03.12.2012 11:54
odgarniam twoje loki delikatnie
wodzisz wzrokiem za moją dłonią
odbywa się rytualny korowód
najdoskonalszych przeciwieństw i barw
wybacz nie rozumiem tego milczenia
chyba że braknie tchu

przysunę się do twoich oczu
zanim nadejdzie zaproszenie na raut
u Morfeusza wszyscy jednakowi
a jednak każdy śni swoją historię
jakby próbował tworzyć świat od nowa
lecz pętla zamyka się

dookoła bicie bębnów oznajmia koniec
tego z najlepszych światów
nie da się odtworzyć znowu
słychać prośby o ciemną chmurę
z której spadnie deszcz
bo wtedy łatwiej udawać

czekam świtu aby rozwiać twoje obawy

nie trzeba znać się na poezji
żeby napisać wiersz
ale warto być poetą
żeby nikt nie płakał
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
Jędrzej Kuzyn
Użytkownik

Postów: 76
Miejscowość: Ostrzeszów
Data rejestracji: 25.01.09
Dodane dnia 02.12.2012 09:10


widok na Ostrzycę

Góry Kaczawskie
stożki wymarłych wulkanów
zamki głaskanie łagodną ręką czasu
gdzie spojrzysz zabytek

na przełęczy pod lipą
wyciosany z granitu krzyż

pokuta budzi refleksje
ktoś tutaj kogoś zabił
ale anioł sumienie
nie pozwolił oddalić się
duszy niepokornej
pozostała i uczula
przejeżdżających cyklistów

nie jestem sędzią
odjeżdżam jak spowiednik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: STOP-KLATKA
pawel kowalczyk
Użytkownik

Postów: 112
Miejscowość: Stansted
Data rejestracji: 20.06.07
Dodane dnia 26.11.2012 19:27
Stop-klatka

Liczę pieprzyki na jej plecach
w hotelu przy jesiennej plaży
surowy, schludny pokój
pani w recepcji namiętnie miesza cukier
w sypanej herbacie.

Niedziela, nieczynne miasteczko
otworzy sie tylko cukiernia
po mszy dla zwykłych ludzi
dzieci ciągna rodziców po coś słodkiego.

W oczach tubylców
odnajdą pobłażanie i spokój
starowinka prowadzi czarna Ukrainę
bezszelestnie, już nie obudzi złych wspomnień.

Tylko turyści kontemplują szum
nie przywykli do zapachu soli
morze popłakuje i chyba tęskni
niestrudzone fale obmywają ci stopy.

Mamy pociąg o siedemnastej
i przez pięć godzin pomilczymy
jeszcze razem.

Liczę włoski na jej udzie i
wiemy oboje.
Dzieciaki machają nam na pożegnanie.

------------------------------------------------------------------


PRAWDA JEST W KORANIE
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ (2012)
kenzo
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 58
Data rejestracji: 12.03.07
Dodane dnia 23.11.2012 21:37
"wczoraj-dziś. podróże"

od kiedy wracam, słowo po słowie, cichną szelesty
kartek. jakby strach. myślenie o tysiącach ludzi, których
nie poznam, miejscach widzianych raz jedyny, nieświadomie
zapamiętanych

- i zaklinać mogę, że usłyszę jeszcze śmiech hiszpanów,
nawoływania arabów w toledo, gdy zmierzchem mury
czerwienieją, czuję chłód kamieni


niepokojąco. i ta cisza zagryza myśli o jutrze.

jestem jeszcze wczoraj. leniwie smakuję ostatnie strony
przeczytanych ogłoszeń, kolejne zbrodnie, wyświechtane
wojny w imię bogów i wolności, wypłowiałe skandale.
nie powiem nic. milczenie to jakaś forma ucieczki.

- tymczasem chodzę znów ciasnymi ulicami i śni mi się toledo.
brzęk stali handlujących na placu maurów brzmi melodią dzwonów
katedry. mury alkazaru nie mają końca.


powinnam mówić. teraz. w języku nieznanym, narzeczu
z pogranicza wczoraj i dziś. opowiadać o miejscach, gdzie
zostawiłam wszystkie ważne postanowienia. powinnam.

podnoszę palce, wystukuję o blat kolejne proste słowa.
jeszcze nie potrafię ich czytać.


Wszystko się ułożyło i wszystko się skończyło. Bardzo to jest ziemska fabuła-J.Pilch
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: W pajęczynie
helutta
Użytkownik

Postów: 17
Miejscowość: Istebna
Data rejestracji: 16.11.10
Dodane dnia 21.11.2012 18:12
Czasami jesteśmy bliżej niż nasze ciała
Bliżej siebie gdy pod młodą jabłonią
Ostrożnie podajesz mi owoce z gałęzi
Zbyt wysokiej dla moich dłoni

Czyżby cierpliwość i łagodność
Upodobały sobie wrześniową mgłę?
Brąz dojrzewający w słonecznym świetle?
Czyżby zrodziła je ostateczna czerwień aroniowych liści?

Być może ta czułość która nasturcje
I róże srebrną nicią obejmuje o świcie
Złowiła i nas byśmy mogli zobaczyć
Jak do twarzy nam w pajęczynie jesieni
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 4 < 1 2 3 4 >
Skocz do Forum:
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66807189 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005