poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 29.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
mam urodziny !!
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Zobacz Temat
poezja polska - serwis internetowy | KONKURSY DLA UŻYTKOWNIKÓW SERWISU | KONKURS MIESIĄCA (2008-2010)
Strona 3 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Autor RE: Rymy papierkowych pocałunków.
stepowy
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 2
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 26.01.10
Dodane dnia 16.03.2010 13:05
Rymy papierkowych pocałunków.

Piszę "esz", do rymu,
a wiesz, papierek kolorowy
zostawię dla Ani.
Do rymu będzie: "krowy",
my - tacy zabiegani.

To może: "biegać"?
Zaczyna padać, biegnij,
włosy masz takie mokre.
Dobrze zabrzmi: "przylgnij"?
Papierki kapią za oknem.

Co będzie do: "szybcy"?
My, w pędzie zatrzymani,
ramiona tak gorące,
Ania ze mną i rym do: "ani",
a ona, jak mokre słońce.

"Siwy szpak", więc: "nie tak"?
Jak w moich rymach:
głupstwo na głupstwo zerka,
gdy całuję tak młodą
w kolorowych papierkach.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: opcja
Oxie
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 12
Data rejestracji: 03.11.09
Dodane dnia 16.03.2010 10:29
w samym środku mieszanego lasu
nikt samotności nie zazna
bez schlebiania ludzkiej próżności
dom zielony człowiek posadzi
szczęśliwy gdy o drodze zapomni

z naturalną na dwururkę lodówką
pozna smak zasypiania
sens wstawania o brzasku
dotrwa w godności sędziwego wieku
o ile mu szczęście dopiszę
nikt ogniska z pożarem nie pomyli
Edytowane przez Oxie dnia 19.03.2010 09:41
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
voytek72
Użytkownik

Postów: 9
Data rejestracji: 22.05.09
Dodane dnia 15.03.2010 11:08
miłość idealna

maj. chciało być romantycznie. zmierzch, kurz,
nawet warkot silników na dworcu pekaes
też chciał. w autobusach odjeżdżały dziewczyny.
roześmiane, rozbrykane, nasze iskrzące dziewczyny.
ale żadna moja. potajemnie bolało i nie wiem
skąd przyszła. włosy miała długie, nogi miała
długie, rzęsy, szpilki i paznokcie. spódnica -
nie pamiętam. długi był też wybieg
elbląskiego dworca, a z każdym jej krokiem

echo potęgowało pewność: słuchała
tych samych zespołów, czytała lema,
zajdla, kochała poezję i koty, jesienne
wypady nad morze. miała abstrakcyjne
poczucie humoru, a gdyby wybieg był dłuższy
zostałaby cudowną matką trójki urwisów
z uśmiechem wyprawiającą je do szkoły.
wyrozumiałą żoną. kochanką była
od pierwszego odgłosu obcasów.

kiedy mijała moją ławkę wyeksponowałem
plecak z naszywką pink floyd. więcej
jej nie spotkałem.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Akt
sacrool
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: Brzeg
Data rejestracji: 28.04.07
Dodane dnia 14.03.2010 22:39
widziałam wczoraj kobietę
przez K i na wskroś
wokół było szaro, zmiętoszone tło
i siatka za 10 gr., i płaszcz
(a siatka była ciężka, w liczbie dwa)
i buty, i włosy, i twarz
wszystko było na K
a najbardziej jej plecy
i ramiona (obarczone nijakością)
spływające do chodnika
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
Maria
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 93
Miejscowość: Lubuskie
Data rejestracji: 14.04.07
Dodane dnia 14.03.2010 20:24
Chyba logicznie

prorok w eterze niesie siedem wietrznych dni
powiedz kochanie ...
przecież siódemka w kształcie kosy

śmierć czy warkocz ukochanej

po czym ósmy - głosi jako wieczny

więc ostatecznie

szczęście w śmierci???

umierać żal - przecież nie pocałowałeś

na przekór światu będę czekać
i na złość tobie
będę kochać
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Aborcja
anecia1201
Użytkownik

Postów: 4
Miejscowość: jędrzejów
Data rejestracji: 11.02.10
Dodane dnia 11.03.2010 22:57
Mamusiu, gdzie my idziemy?
Do pana doktora?
Mamusiu, a czy Cię coś boli,
Czy jesteś chora?
Mamusiu, czy to przeze mnie,
Czy ja zawiniłam?
Mamusiu, czy ja Ciebie skrzywdziłam?
Bardzo przepraszam, jeśli przeze mnie,
Ja tego nie chciałam! Kochasz mnie jeszcze?
O! to pan doktor! Dzień dobry proszę pana.
Niech pan nie robi krzywdy mamusi, ona jest taka kochana.
Nie bój się mamusiu, pan doktor mnie rozumie.
A dlaczego on taką srebrną łopatkę wyjmuję?
Ał! Jaka zimna!
Mamusiu to boli!
Ał! Gdzie moja rączka, paluszek u nogi?
Mamusiu powiedz, żeby przestał!
Ał! Ja nie chcę tak dalej!
Gdzie moje oczko, brzuszek?
Nie ma mnie całej!
Mamusiu, czy Ty mnie nie kochasz?
Gdzie tatuś? Dlaczego szlochasz?
Nie chcę, żebyś płakała!
Jak to przeze mnie, to bardzo przepraszam.
Mamusiu, ale ja jeszcze tatusia nie poznałam!
Jeśli mnie już nie kochacie
I będziecie szczęśliwi beze mnie,
Już mnie nie ma, nie zobaczycie mnie więcej.
I tak bardzo Was kocham,
Bo jesteście moimi rodzicami!
I wciąż bardzo Was kocham,
Choć tak naprawdę jesteście sami!

Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: pocałunek
Jędrzej Kuzyn
Użytkownik

Postów: 76
Miejscowość: Ostrzeszów
Data rejestracji: 25.01.09
Dodane dnia 11.03.2010 19:44

Dla umysłu absurdalnego
rozum jest nieskuteczny. I nic nie ma poza nim.

Albert Camus

więcej wina dolać do głowy
zanim myśli zaczną rozwiązywać
równania. potrafię tak ułożyć świat
by lewa strona równała się prawej.
ale przecież jest tęsknota by tak
nie było. by zamiast kary
było przebaczenie. żadnego więzienia.
żadnej szubienicy i gawędzi na placu.
tylko cofnąć czas. tak dokładnie
by wystarczył pocałunek przepraszam
wyjęty z kufla warg.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
Odyseja
Użytkownik

Postów: 2
Data rejestracji: 15.02.10
Dodane dnia 11.03.2010 12:09
"smutna prawda"

Wagony towaru intelektualnego
codziennie zalewają perony. Ciężko jest
wybrać coś wartościowego- lumpeks myślowy
o kształcie bukli zwiniętej w bezładny kłębek.

Trudno wypatrzeć nić jedwabną- owinięta
owczym włosiem odpornym na słuchanie prawdy
o sobie i niesłuszności własnych poglądów
okrytych złotymi papierkami głupoty.

Szczelne opakowania duszą myśl logiczną
i abstrakcyjną, która próbuje zabłysnąć
w zgliszczach ludzkiej mentalności bez tolerancji
dla tworów nie mieszczących się w jej kategoriach.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
Cecylia Pierugg
Użytkownik

Postów: 18
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 24.07.07
Dodane dnia 10.03.2010 18:43
rozedganie funkcji f(x)= ax + b (kiedy proste się parabolą)

każda kropla destylacji rozszczepiona w sobie - orosiałej powierzchni zimnego metalu
odrywa się i szybuje przecinając wymiary akordem przestrzeni ląduje we włosach

jest maj
jesteś
kropelki spływają po dusznej ciszy pierwszego mrugania powiek - nie zapomnę
ptaki zerwały się zlewając w rozkrzyczaną rzeczywistość zatłoczone ulice miast
ponaglane tysiącem gestów szybują ślepo w falującej atmosferze - ciepło gorąco
jest maj
jesteś

wszystko przyćmione światłem żywe cieniem w którym szept toczy się po stokach stukiem ech
powraca w skalistej nieśmiertelności łącząc atomy rozerwane pradawno prądem wodospadu

wilgoć mchu
zapach traw i mokrych drzew wyprężonych grzbietami do Słońca
pomruki zaklęć
wielkich księżyców które nie są judaszami do twoich spojrzeń
jest przecież las wrośnięty w ziemię
pilnie strzeże perspektywy
- mieścimy w dłoniach cały wszechświat
ogień sycząc przygasa
śpij
wsparłszy na krańcach traw
przymykające księżyce


t.rex
Edytowane przez Cecylia Pierugg dnia 10.03.2010 18:44
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Egzystencjalistka
Marcin_Raj
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: Rzeszów
Data rejestracji: 22.10.07
Dodane dnia 10.03.2010 15:01
jak pulsuje
ta mała rzecz
jak się panoszy

jak pracowicie depcze
podłogi i blaty
jak niepokoi

jak fatyguje
przygiętą dłoń
od rzęs

do skroni bałagan
i łopot skrzydeł
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: +++
maryspillows
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5
Miejscowość: poznań
Data rejestracji: 09.11.08
Dodane dnia 10.03.2010 02:11
zyskałem zdolność
zatracania się w kobiecie. zmienił się świat,
kolor pokoju,

zapach gazety stracił na wartości.
od teraz
to daleko idący proces odchodzenia
osób które kocham

w rzeczy
jakimi się stałem.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
Ozim
Użytkownik

Postów: 2
Miejscowość: Skawa
Data rejestracji: 19.02.10
Dodane dnia 10.03.2010 00:31
PUSTA KARTA

Ojciec mnie ranił - biczował, karmił i dawał krzyż,
matka wyznawcą łańcucha z piersi spijałem pot.
I tak co wieczór przed budą, ku człowieczeństwu wyjść,
pusta bezczelna mogiła, splunę na Boski głos!

Dzisiaj ponuro wierszami, jak w Holocauście łez,
już nawet śmierci nie padnę, piekło skroplone w deszcz!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
pomazany
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3
Miejscowość: miasto nad rzeką
Data rejestracji: 06.03.09
Dodane dnia 09.03.2010 03:13
***


na końcu były fajerwerki trzy zdjęcia
w tabloidzie na stronę
jak wieszał się z miłości ale zszedł
z trakcyjnego słupa po dwugodzinnych negocjacjach

pismak nie wiedział że incydent
poprzedzony był ascezą pospolite skundlenie
dwutygodniowa bezdomność o wodzie z kałuży
znajdowanym chlebie i dzikich jabłkach

tam na górze czuł się jak Chrystus
batożony wzrokiem gapiów
nazywał się Milion bo jakby milion
patrzył na niego i krzyczał

skocz zbaw nas
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
Bogumiła Jęcek - bona
Użytkownik

Postów: 392
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 08.03.2010 23:20
ciepło zimno



pamięci S.W.
"Dana"



drzewa znają wojnę.
jest zimna, chociaż
ma gorące kolory.

w gniazdach
pusto, nowymi domami
leje po bombach. w wyprutych
pokojach poprute ciała.

łąki to już niełąki, tylko
zgwałcone dziewczyny.
trzeba się uczyć chodzić
po gołej ziemi.

krety drążą w białym
czarne korytarze.


Nie wszystko można sprzedać
i nie wszystko kupić.

Sprzedana

--------------------------------------------
http://czarnekoronki.blogspot.com/
http://czarnekoronki.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Te
grzegorz mróz
Użytkownik

Postów: 17
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 16.02.09
Dodane dnia 08.03.2010 20:34
one
i ja ty
one
tu jesteśmy
nie ty nie ja
one


Grzegorz Mróz
grzegorz.mrz Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
Mariusz Śmigiel
Użytkownik

Postów: 2
Data rejestracji: 07.06.08
Dodane dnia 08.03.2010 10:29
POETA

taki poeta przykładowy
nie pisze z własnego serca
tylko z cudzej głowy

jego styl- nie do opanowania
trudnych dużo słów do zapisania

na końcu wiersz znajdziesz w tomiku
lub na alei gwiazd
wyryty w chodniku
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
toman
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 35
Miejscowość: Tarczyn
Data rejestracji: 27.12.08
Dodane dnia 08.03.2010 10:13
Letnie konstelacje poety /Ars Poetica/

"Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: Na którejś z nich jest moja róża..." - Antoine de Saint-Exupéry


Odpływam znów patrząc w nieboskłon.
Za Charona Delfin na dziobie.
Łabędź-Zeus pożegnał północny,
południowy przywita mnie Orzeł.

Lutnię prota na Żaglu rozwijam,
do Erato o moce się modlę.
W dłoni mieć będę Herkulesa siłę,
gdy za Wężem podążę w odmęt.

A N A L O G I C Z N I E

W odmęt podążę za Wężem, gdy
siłę Herkulesa będę mieć w dłoni.
Modlę się o moce do Erato,
rozwijam na Żaglu prota Lutnię.

Orzeł mnie przywita południowy,
północny pożegnał Zeus-Łabędź.
Na dziobie Delfin za Charona.
W nieboskłon patrząc znów odpływam.


"Słodko jest nocą patrzeć na niebo, gdy kochasz różę, która znajduje się na jednej z gwiazd. Wówczas wszystkie gwiazdy są ukwiecone." - Antoine de Saint-Exupéry



Błądząc po pustynnych piaskach - w tych miejscach, w których dotkniemy przykrytego mgłą nieba - każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy.
Edytowane przez toman dnia 08.03.2010 18:31
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010)
jarzebina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 23.03.07
Dodane dnia 07.03.2010 21:05
Jestem?

A może mnie nie ma?
To jest pytanie pewność istnienia?
nic nie jest pewne...

Jestem cielesna?
a może nie...
prawda bolesna...
Wiązka energii?
co jest tu światłem ...?

Milion atomów
to nie jest jasne...
z komórek szarych
masą neuronów?
nie znasz ich miary...
nie mają domu...

Myślą co rodzę...?
gdzie więc powstaje?
forma pierwotna?
może udaję...?

Jestem odbiciem w lustrze z kryształu?
Czy tylko masą z krwi mięsa miału...?
Wszystko bezkształtne jest i ohydne
A czym że rozum ?
jakież to dziwne...

Skoro to proste to czemu nie wiem?
oto co tworzy...człowieka- ciebie...
Miliony struktur, komórek szarych
Receptor, neuron płyną nerwami
drogi i szlaki piramidowe
i to jest cały rozumny człowiek...

na co to- po co?
lata cierpienia walki o godność
marzeń spełnienia

Jeśli więc człowiek nie tylko ciałem
gnijącym słabym po prostu miałem
a jest czymś więcej niech więc się stanie
chcę już usłyszeć odpowiedź na nie...

Więc jestem ? Może ....
a chcę coś zmienić?

Czy jestem trwałą materią bycia?
myślą co przetrwa w kosmosie życia..?
gdy rozum z duszą pójdą znów w parze?
czy sens istnienia wtedy ukaże?

Jeśli więc jestem cząstką kosmosu
bez prawd istnienia chwilą patosu?
Powrócę słowem na słabą Ziemię
żeby powiedzieć, że znów nic nie wiem


Z cyklu"Nocne rozmowy z ćmą przy blasku świecy"
Napisany 2008.02.28


Życie jest epizodem do Wieczności-ja tylko sekundą-szkoda


Mam na imię Marta piszę wiersze i opowiadania wszystko co w nich się znajduje jest wypadkową moich doświadczeń życiowych a życie postanowiło pokazać wszystkie swoje twarze dane mi było poznać oblicze dobra i zła smutku i radości zdrady upokorzenia ale i wyniesienia podnieść się jest sztuką-prawda?

Moje książki można kupić http://selkar.pl/advanced_search_result.php?keywords=marta+grzebu%B3a "DOTYKAJĄC NIEBA" " KOBIETA Z OKNA" EPIZOD NA DWA SERCA" a Tomik Poezji na http://www.radwan.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=356&category_id=7&option=com_virtuemart&Itemid=198 ZAPRASZAM!
http://jarzebina22.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: z tej strony już nigdy
janusz pyzinski
Użytkownik

Postów: 11
Miejscowość: debica
Data rejestracji: 14.02.09
Dodane dnia 07.03.2010 15:49
ścielą się skrzypieniem kół piaszczyste drogi rzeźbione śladem stóp ojca
wspomnieniem matki dźwigającej cały ciężar słońca z pszenicznych pól
kolczasty drut strzegący tajemnic sadu ostrzący zęby na chłopięce portki
kukuryku sługi świtu zabierające głos w niezaprzeczalnej kwestii czasu
i stary płot chwytający w pióra pościeli całą radość wiatru na dobry sen

kto dziś potrafi wyrzeźbić kłos w jasnym w jasnym marmurze dzieży magnificat chleba
zziajane konie olszyn z rumieńcem czystości pierwszych pocałunków
pod zmurszałym zieleńcem słów dziś już nikomu niepotrzebnych
bogatsi w pośpiech ubożsi o siwy włos i różaniec z lipowego drewna
pod starą kapliczką w której od dawna nie mieszkają święci

wczesnym świtem wychodził po rosę fidiaszowe dłuto wykrawało światło
tarczy okrągłej jak praca łamało krzyże okien kapłanka domu malwa
bezszelestnie trwała przy progu smakowała powrót kiedy wracał z pszczołami
pod dom pasły się w trawie dorodne jabłonie i grusze motyl na szerokich
plecach stodoły pielęgnował skrzydła z tej strony już nigdy nie wróciło słońce

ubiera się w logikę gramatura cienia
cień gdy w mrok odjedzie
cóż nam zostanie tylko niemoc
Edytowane przez janusz pyzinski dnia 07.03.2010 15:50
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Credo
księżycowy rower
Użytkownik

Postów: 34
Miejscowość: popołudnie warszawy
Data rejestracji: 20.03.07
Dodane dnia 06.03.2010 21:54
W czystą wodę wierzę,
pracę dzięcioła,
miłość na rezerwowej ławce.

W sploty, wątki, gordyjskie węzły
i przypadek
na pokuszenie, łaskotanie, bujanie.

W to, co strąca pewność i kapelusz.
To, co nie przyłapane na gorącym uczynku
wymyka się w aleje z brzozami na sen i amen.

Wierzę w zerwany łańcuszek jak przypadek.
Biega, nie śpi, gryzie rozum jak kość.
Przychodzi nad ranem łasi się.

I
w krew płynąca rynsztokami,
wierzę w Boga na śmietniku,
w to, co nie do wiary.

Przecież jestem latawcem
na łasce nitki.
Edytowane przez księżycowy rower dnia 06.03.2010 21:54
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 3 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Skocz do Forum:
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66814628 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005