poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 18.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wierßcz
eteryczny avatar
Reszta została w myś...
Anihilacja
Cichosza
Dafno! Ciebie nie c...
Szczegóły
Z jedwabnych przywid...
Zobacz Temat
poezja polska - serwis internetowy | POEZJA I OKOLICE | FORUM - czyli o wszystkim co interesuje poetów i nie może być gdzie indziej zakwalifikowane
Strona 2 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 16:45
Wojtku, na koniec jeszcze dodam - biorę do siebie Twoja uwagę o Marcinie w całej rozciągłości- bo widzisz, ja właśnie jestem nauczycielem po studiach - filologia polska, kierunek pedagogiczny, a Ty bardzo ładnie zechciałeś odnieść się do tego typu wykształcenia odpowiadając Christosowi. :) Mam bzdurne przygotowanie pedagogiczne jak cholera :) I teczkę pełną popierdółek dotyczących innych specjalizacji :)
Uwalniam Cię od rozmowy z kimś takim :)
Bywaj zdrowy i zdolny :)

Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Fenrir
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 15.10.2009 16:41
Albo nawet "tcha"?

Dorty, bo bez tchania nie ma pisania....
)))
Pozdrawiam

Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Wojciech Roszkowski
Użytkownik

Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07
Dodane dnia 15.10.2009 16:12
Dorota - to dziecko dzisiaj przypuszczalnie skończy studia i pozostanie analfabetą :) Kasa, kasa, kasa i wymogi rynku. Zgadzam się, dwa lata to za mało, ale starczyłoby sześć do ośmiu, nie zaś kilkanaście - tu widzę bezsensowność systemu. I marnotrawstwo pieniędzy oraz czasu. Tworzy się szkoły i szkółki, gdzie produkuje się dyplomiki i dyplomy, bez pokrycia w wiedzy i umiejętnościach.
Mam nadzieje, że przywołania Marcina nie wzięłaś do siebie osobiście :) To dotyczy każdej grupy zawodowej. Krzywa Gaussa-Laplace'a działa wszędzie.
Sama wiesz, że z zapewnieniem poczucia bezpieczeństwa dziecku w szkole bywa różnie. Nauczycielowi także , należałoby dodać, i tutaj, zamiast ciągnąć latami za uszy róznych, nazwę to po imieniu, bezkarnych matołów, należało szybciej zdiagnozować ich predyzpozycje.
Nawiasem mówiąc, niektórym wystarczą choćby dwa lata, w tym pozytywnym sensie. Edisona wyrzucili ze szkoły bodajże po dwóch latach (dysleksja, inne czasy były) i jakoś mu to nie zaszkodziło.

Christos - badania były prowadzone w kilku krajach, próba myślę reprezentatywna. Nie mam teraz pod reką, ale łatwo znaleźć w necie. Oczywiście uważam, że potrafisz czytać ze zrozumieniem :) Dlaczego rodzice są niekompetentni w kwestii edukacji? Przecież często to są nauczyciele lub ludzie z wyższym wykształceniem. Tylko nie pisz mi o tzw. przygotowaniu pedagogicznym :) To przecież bzdura (chyba że ktoś wierzy w moc sprawczą kursów na uczelniach i innych popierdółek w postaci papierków zbieranych do teczek).
Bo wartość takiego kursu przedmiotowego sprowadza się co najwyżej do przeczytania dwóch, trzech książek - kwestia kilku wieczorów. Tu liczą się indywidualne predyspozycje.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 15:40
Wiem, że mało prawdopodobne, by Państwo zechcieli zmienić zdanie, więc pozdrawiam i zamilknę :)
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 15:38
Wojtku, to, co napisałeś o "nienadającym się do szkoły delikwencie" jest przerażające! Dwa pierwsze lata nauki?! Żadna diagnoza predyspozycyjna nie może mieć miejsca w takim okresie życia! Czy słyszałeś o metodach rozpoznawania i wyrównywania deficytów? O sposobach aktywizowania rozwoju zdolności, umiejętności? Z dziecka, które Ty byś przekreślił, może wyrosnąć nietuzinkowy artysta i naukowiec, gdy dostanie odpowiednia pomoc!
Przeraziłeś mnie, jak można tak myśleć o dziecku? Nie chcę używać chwytów demagogicznych, wiec poproszę tylko, byś zastanowił się, czy wyobrażasz sobie, by jakiś rodzic nie pragnął takiej pomocy dla swego dziecka? By zabronił nauczycielowi ją uruchomić?
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 15.10.2009 15:41
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Christos Kargas
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 295
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 11.09.07
Dodane dnia 15.10.2009 15:21
Wojtku upraszczasz niemiłosiernie. Po pierwsze wychodzisz z założenia, że system edukacyjny jest do dupy, zatem należałoby zmniejszyć jego zasięg i uprawnienia, czy to nie prosta droga do prawdziwego analfabetyzmu? (chyba przeczytałem ze zrozumieniem, jakby co mogę spróbować dokonać analizy tego, co napisałeś ;) Poza tym rodzice (szczególnie w sytuacji, kiedy znikomy - jak sam podajesz - procent społeczeństwa potrafi czytać z prawdziwym zrozumieniem tego, co czyta) są najmniej kompetentni w dziedzinie edukacji.

Po drugie powołujesz się na statystyki nie podając ani grupy kontrolnej, ani przez kogo i w jakim zakresie prowadzone, ani jaka była hipoteza zerowa i jakimi metodami ją testowano, jakbyś nie wiedział jakim narzędziem jest statystyka, szczególnie w sprawach socjalno-ideowych.

Inna sprawa zachęcanie, zapał iin., to motywacje, a w tym rodzice, jak i sam delikwent mają rzeczywiście istotną rolę, zresztą nie tylko oni, całe środowisko i sposób bycia, ale nie mylmy pojęć, czym innym jest motywacja, a czym innym teoretyczno-praktyczne środki nauczania, a one są tam gdzie są, nawet jeśli w obecnym stanie są "do dupy".



All power corrupts, but we need the electricity.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 15:21
Drodzy Państwo, ręce mi opadły. Schematy, schematy...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
leosia
Użytkownik

Postów: 63
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 30.04.09
Dodane dnia 15.10.2009 15:19
Wojciech Roszkowski - brawo!
To się nazywa mądre rozumowanie, nie zawsze zdobyta wiedza idzie w parze z mądrością.
Czego się Jaś w rodzinie nie nauczy, tego i Jan w dorosłym życiu nie będzie umiał.
Z tą edukacją nie jest najlepiej:)
Pozdrawiam.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 15:18
Jest takie powiedzenie: każdy Polak zna się na szkolnictwie i medycynie, szczególnie gdy nie jest nauczycielem i lekarzem :) Niezależnie od tego, jak argumentowałbyś, Wojtku, swój pogląd o kondycji oświaty (nie jest idealna, oj nie), a może nawet intencję zasugerowania mojego niedokształcenia i bycia Marcinem, który sam... [:)] chcę powiedzieć jedno -
Jakkolwiek by nie patrzeć na wszystko, co z edukacją związane, nauczyciel musi funkcjonować niezależnie od uwarunkowań systemowych w sposób najkorzystniejszy dla uczniów. Wydrwiony tu proces edukacyjny nie przebiega w kosmosie ani ministerialnych gabinetach czy na łamach gazet, tylko w klasie, gdy nauczyciel patrzy uczniowi w oczy. A wtedy żadne argumenty o chorobie systemu czy uwarunkowaniach nauczyciela nie mają racji bytu. Uczeń nie jest partnerem do debaty, a kimś komu należy zapewnić poczucie bezpieczeństwa i uczyć. Wtedy większość z nas (nie twierdzę, że wszyscy) wyłącza wszystko inne i robi najlepiej jak umie to, co trzeba. I można zrobić bardzo dużo w każdym systemie.
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 15.10.2009 15:21
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Wojciech Roszkowski
Użytkownik

Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07
Dodane dnia 15.10.2009 14:52
Możliwości nauczyciela są w dużej mierze ograniczone, nazwijmy to, oporem materii.
Raptem 16% ludzi z wykształceniem wyższym i pomaturalnym znajduje się na czwartym i piątym poziomie alfabetyzmu (skala pięciostopniowa), jedynie 7% urzędników jest w stanie samodzielnie zrozumieć tekst o przeciętnym poziomie trudności.

Po kilkunastu latach nauki.

I coś mi się widzi, że cały ten proces edukacyjny jest do dupy. Po prostu wyrzucanie pieniędzy w błoto. Niegdyś, gdy delikwent nie nadawał się do szkoły, to po dwóch klasach ją opuszczał i miał szansę nauczyć się czegoś pożytecznego (np. u szewca czy krawca).
Dziś, głównie za pieniądze podatników, ma miejsce tzw. proces edukacyjny, efekty są takie jakie są, bo nie mogą być inne (tak, w wyżej zamieszczonych danych procentowych mieszczą się też nauczyciele, dlatego masowo dochodzi do sytuacji "uczył Marcin Marcina, a sam ...".

Więc - moim zdaniem - nie tyle szkoła, ale bardziej mama (dom, otoczenie), a przede wszystkim Marcin. Jeśli sam się nie nauczy (wrodzone predyspozycje, chęci, praca), nie będzie umiał.

Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
mastermood
Użytkownik

Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07
Dodane dnia 15.10.2009 11:46
dajcie już spokój tej Leosi - ma swoje idee fixe ( to łagodna wersja fanatyzmu ) i nic nie jest w stanie tego zmienić. Odpornośc na argumenty dokładnie taka jak na uwagi o grafomańskim pisaniu, na szczęście nikomu nie szkodzi. Niepotrzebnie tylko usiłuje zbawić świat i nas... Tu już chyba trzeba powiedzieć: ciszej nad tym...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Christos Kargas
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 295
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 11.09.07
Dodane dnia 15.10.2009 11:38
Czytania ze zrozumieniem powinna uczyć matka a nie nauczyciel...


Biedne to dziecko którego matka (z sensie: prawny opiekun niezależnie od płci, to taki nowy słownik) nie umie czytać w ogóle, skoro nie nauczyciel, to kto?!? Biada!




All power corrupts, but we need the electricity.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 11:19
Cieszy, ze w końcu dała pani znak, iż w ogóle zakłada istnienie dysfunkcyjnych rodzin, bo moherowo brzmiały Pani wypowiedzi.


Nauczyciel nie przejmuje nigdy "roli rodzica" wobec dziecka (byłoby to poważnym zagrożeniem dla dziecka), ani obowiązków stricte wychowawczych - nadal ma swoją, tyle że zwiększa się jej zakres. Nigdy nie wolno mu deprecjonować wobec dziecka domu, musi też w konkretnych działaniach odwołać się do innych specjalistów, pracujących w szkole (pedagogów) , którzy mają kompetencje ingerencyjne i interwencyjne, i do innych instytucji, jego własne kompetencje są ściśle określone, ale to tylko jeden z aspektów. Nie wolno tez nigdy przekreślać dysfunkcyjnego rodzica, a dążyć do zapewnienia mu wsparcia i stosownej terapii. To właściwy kierunek działań, które inicjuje nauczyciel. Jestem praktykiem. Już nie pytam, czy Pani jest pedagogiem, psychologiem, to nie ma sensu. Zresztą to portal poetycki.:)
Pozdrawiam.
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 15.10.2009 11:20
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
leosia
Użytkownik

Postów: 63
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 30.04.09
Dodane dnia 15.10.2009 10:51
Praca nauczyciela nie polega tylko na wykonywaniu swoich obowiązków, uczenia.
Często rodzice lub opiekunowie nie dorastają do obowiązków związanych z wychowaniem dziecka,.
W takim przypadku często NAUCZYCIEL przejmuje rolę i odpowiedzialności za losy dziecka.
Pozdrawiam serdecznie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 10:34
Nie, szanowna pani, nauczyciel wykonuje swoją pracę - uczy, nie pomaga uczyć. Jeśli już pomaga jakkolwiek, to dziecku w jego rozwoju, w budowaniu wiedzy o świecie i sobie samym. Nauczyciel i opiekunowie dziecka, potem młodego człowieka mają współdziałać i wspierać się w realizowaniu swoich wobec niego zadań.
Przerażająca jest demagogia i sloganowość Pani wypowiedzi. Tchnie ta wypowiedź wielkim zawężeniem pola widzenia. Jakby powtarzała Pani wyuczone bezduszne formułki, bez pochylania się nad tym, co naprawdę urzeczywistnia się w przebogatych konfiguracjach ludzkich losów, bez współczującego w to wglądu.
Nie widzę możliwości zbliżenia naszych poglądów, ale serdecznie pozdrawiam.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
leosia
Użytkownik

Postów: 63
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 30.04.09
Dodane dnia 15.10.2009 10:21
Ach, nie wspomniałam o Ojcu:)
Myślałam że się Pani domyśli że NAUCZYCIEL pomaga nie tylko MATCE.
Pełna Rodzina to podstawa prawidłowego rozwoju i wychowania dziecka.
Pozdrawiam:)
Podzielam Pani zdanie:
Warto by Pani na przykład wiedziała, że czytania ze zrozumieniem uczy się w ciągu całego procesu edukacyjnego.
Przez cały okres edukacji, a nie od szóstej klasy:)
Edytowane przez leosia dnia 15.10.2009 10:35
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Dorota Bachmann
Użytkownik

Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08
Dodane dnia 15.10.2009 09:42
Czytania ze zrozumieniem powinna nauczyć matka a nie nauczyciel, bo to należy do obowiązku MATKI a nie nauczyciela
Powyższe zdanie oraz inne w Pani wypowiedzi (demagogiczne, ale Pani taką ma już chyba dykcję) poddaje pod wątpliwość Pani tzw. wiedzę ogólną i wiedzę o obecnym systemie oświaty. Warto by Pani na przykład wiedziała, że czytania ze zrozumieniem uczy się w ciągu całego procesu edukacyjnego.
Poza tym lepiej już, by wspomniała o rodzicach (nie deprecjonując roli ojca), a jeszcze lepiej o opiekunach, bo stygmatyzuje Pani sieroty i wychowanków domu dziecka.
Aha, jestem pedagogiem -polonistą.
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 15.10.2009 09:46
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
leosia
Użytkownik

Postów: 63
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 30.04.09
Dodane dnia 15.10.2009 09:11
Fenrir - dziękuję za pozdrowienie i zainteresowanie...
Jasnowidzem ani czarodziejem nie jestem, to - że nazwałam pisanie moją odskocznią od codzienności nie powinno dziwić.
Człowiekowi potrzebna jest odskocznia, nie tylko dla ciała, ale i dla DUCH trzeba poświęcić swoją uwagę.
Pani Magda grzecznie odsyła mnie, do szóstej klasy szkoły podstawowej.
Ja uważam, że jest to za późno w tym wieku zaczynać naukę czytania ze zrozumieniem. Czytania ze zrozumieniem powinna uczyć matka a nie nauczyciel, bo to należy do obowiązku MATKI a nie NAUCZYCIELA.
To matka trzyma dziecko za rączkę, kiedy zaczyna rysować i pisać, nie można tym obarczać nauczyciela, który fachowo pomaga w wychowaniu dziecka.
Niejednokrotnie artysta malujący obraz, potrafi zawrzeć w nim więcej, niż największy uczony potrafi z niego odczytać.
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie ...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Fenrir
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 15.10.2009 03:06
*rozumiem (poprawiam błąd)
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co powiecie o natchnieniu?
Fenrir
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 15.10.2009 03:04
A ja bym na Pismo Swięte przysięgała, żeby Duch Swięty nas obronił od takich "panileosiowych" natchnieniowych "jasnowidzeń"....
Magda Gałkowska pisze (wybacz Magi) duchowo a nawet dusznie, zatem w ogóle nie rozuemiem ataku personalnego na nią, bo jakby
"wilk syty i owca ocalała".

Pozdrawiam p. leosię, o pani "natchnionych" tekstach nie wspomnę, ale to nie z powodu braku natchnienia, bo skoro wierszowanie jest pani odskocznią,
milczę, z całego serca życząc miłego skakania, a nawet skakanki.
Oczywiscie, z miłoscią bliźniego, żeby nie było niedo(po)mówień.

)))

ps. w moim kompie nie działa wdzięczna literka "si" z ogonkiem na górze, za co proszę o wybaczenie.

Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Skocz do Forum:
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67025009 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005