humoreska jesienna
Dodane przez nightkeeper dnia 07.09.2008 12:09
tu i ówdzie
przekrzykują się jak żniwiarze na polu
język cięty
nie sierpem a rubasznym humorem
łan się kładzie
gęsto ścielą metafory
pospolite
i wysmakowane
jak wiązki żniwiarki estetki
co miała kiedyś zostać
literatką
rozczochrane myśli wiążą
w snopki
krnąbrny język
w supełki
licząc
na harmonijnie jednostajny
obraz rżyska