"odejście"
Dodane przez vogel23 dnia 13.09.2008 13:02
Godzina szczytu już prawie wybiła,
sieć pajęcza nad tobą wygrywa.
nie wypuszczaj mej dłoni ze swojej
- nie odejdę
Krztuszę się smogiem palących słów
wypowiedzianych stukrotnie fałszywie.
Stróżka krwi po mym sercu ścieka
odpływasz w przyszłe dzieje powoli.
Nawet nieprawda tak mocno nie kłuje
koloryt istnienia wygasa.
Ociężona żałością biała róża
w objęcia twoje pada i ginie.
Pragnę usłyszeć po raz kolejny
bicie tamtego zegara i fałsz,
skłamałeś.
ja tego nie zrobię
- obiecuję, że przyjdę.