bez tytułu 5
Dodane przez bastart dnia 24.09.2008 18:56

Rozkręciłem moje metalowe skrzydła
wkoncu za puźna pora na latanie
i chmurki takie inne - deszcz
Ktoś tam codzienność zabił
marzeniem uderzył, zwyczajnie
jak surowym mięsem prosto w pysk
oni wciąż tacy ciągle niezmienni,
od paru lat tak samo w jednym miescu
tak jak ich namalował
Siedzi tam i patrzy
wesoły spaślak, na schodku u bram
zawsze z góry.


2006.12.20