***
Dodane przez Samira777 dnia 18.11.2008 21:13
piszę wiersz pod koniec świata
na telefonie - światło lampy rozprasza
i może przekształcam się w poczwarkę
od nowa, bo
nie będę po tobie krzyczeć, że stałeś tyłem gdy ja
przodem - przenikająca
ciemność łez gaszących płonące góry
też zależy od punktu widzenia
w czasie upadku zmartwychwstania
nadal piszę symetryczne bzdury
systematycznie układając apokalipsę