public house
Dodane przez stanley dnia 19.11.2008 12:19
siedzę sztywno, dopóki nie zaleje
mnie fala alkoholu. rozchodzące się
ciepło rozgrzewa od wewnątrz,
przywraca indywidualność.

scala się osobowość, odzyskuję
wewnętrzną wartość. szybkim
spojrzeniem spoglądam w siebie,
upewniam się, czy znajduję się
na swoim miejscu.

widzę drżące pośladki, drętwieje.
zmartwychwstałe uczucia promieniują.

jestem gotowy do walki
o zachowanie gatunku