Pierwszy śnieg
Dodane przez jojo dnia 28.11.2008 11:52
W tych miejscach
było kiedyś cieplej, pamiętam
słońca
nie spadały jeszcze wcześnie za horyzont,
oswajały nas złotawo rozświetlone,
drażniły stopy.
(był wrzesień)
Teraz, w ramach zrekompensowania,
dają nam w szybach wzajemność sylwetek
otoczonych szronem na kształt koronek
regionalnych
(Jest noc w tle, a zapach Ciebie
miesza się z wonią sosnowych parkietów,
zostawia w nozdrzach drobiny wahania.
Popatrz na nas...
Popatrz tylko...)
Dzisiaj śmiałeś się, że przyniosłam mróz
we włosach,
choć w twoim spojrzeniu stopniał nawet chłód aksamitu.
Dlatego stoję z poczuciem nagości
zawstydzona jak bratek bez płatków.
(Podchodzisz jak zwykle zbyt blisko. Co masz na usprawiedliwienie?)
Nie wiem, czy moja czułość
będzie kiedyś czułością kobiety i nie wiem,
dokąd pójdę, kiedy spadnie pierwszy
śnieg.