Czerwienią
Dodane przez koalicja dnia 29.12.2008 17:37

Marznę.
Przeszywa mnie na wskroś
Chłód samotnego poranka.
Nie wystarcza już
Przykrótki płaszczyk utkany ze wspomnień.
I tak mam mrozu pełne kieszenie.
Wiatr mi przewiewa
Przez dziury w pamięci, bo
Zapomniałam wziąć na nie szalika.
I znów odmrożę sobie uszy.
Idziesz!
Już Cię tam widzę!
Aż mnie radością palą policzki!
- Rumieńcem Cię objął mróz, moja droga.
- Nie jest mi zimno, miły.