O miłości (wersja brudalna)
Dodane przez tommas88 dnia 30.12.2008 18:42
Późna wiosna
Pada miasto
Otrzepujemy je
Z naszych ciał
Późna pora
upada Ikar
upada na mą wycieraczkę
więc przeklinam na Ikara,
że mi napaskudził
jak ranny gołąb, który
ma w zwyczaju srać
na zasłużonych
pomniki.
Zwykle o tej porze
Modlę się
Do pieniędzy
Mam nadzieję,
Że przyjadą do mnie
Nowym Mercem
I
Może wypaśnym
Vanem
Mam na imię Tomasz
Pierdoli mnie Ikar
Niech nie wypierdoli
Mam w dupie jego upadek
Ale nie tak bardzo
Jak bohaterowie
Obrazu Durera
Mam na imię Tomek
I nie obchodzi
mnie Sosnowiec
Mam na imię Tomek
Sram na pieniądze
Mam na imię Tomek
Jednego czego potrzebuję
To twego ciała
Gotowego do konsumpcji.