Maliny absurdalne
Dodane przez Wierszopis dnia 16.01.2009 12:43
Krew malin ściekła po brodzie
zebrały je kruki w ogrodzie
i wbiły je w moje gardło
na granicy orgazmu bolało
Zapadłem jeszcze głębiej
w fotel z trzciny nadbrzeżnej
umiejscowiony gdzieś pomiędzy
słodkimi snów piersiami
Szalony artysta malował
niedorzeczne krajobrazy
dudniły w dali organy
drąc na strzępy frazy
Umarli bogowie się śmiali
w uczcie swej zapamiętali
jakby wciąż jeszcze spijali
słodką cześć swoich wyznawców
Smutny pijak na brzegu
szukał swojej butelki
którą aniołowie wredni
spod serca mu wywlekli
Z góry deszczem swym pluły
na wpół ogłupiałe chmury
ból mą czaszkę rozsadził
zatarł się obraz, zatracił
kruki w dal odleciały,
pozostał tylko smak malin.
Krew malin ściekła po brodzie
zebrały je kruki w ogrodzie
i wbiły je w moje gardło
na granicy orgazmu bolało
Zapadłem jeszcze głębiej
w fotel z trzciny nadbrzeżnej
umiejscowiony gdzieś pomiędzy
słodkimi snów piersiami
Szalony artysta malował
niedorzeczne krajobrazy
dudniły w dali organy
drąc na strzępy frazy
Umarli bogowie się śmiali
w uczcie swej zapamiętali
jakby wciąż jeszcze spijali
słodką cześć swoich wyznawców
Smutny pijak na brzegu
szukał swojej butelki
którą aniołowie wredni
spod serca mu wywlekli
Z góry deszczem swym pluły
na wpół ogłupiałe chmury
ból mą czaszkę rozsadził
zatarł się obraz, zatracił
kruki w dal odleciały,
pozostał tylko smak malin.
Krew malin ściekła po brodzie
zebrały je kruki w ogrodzie
i wbiły je w moje gardło
na granicy orgazmu bolało
Zapadłem jeszcze głębiej
w fotel z trzciny nadbrzeżnej
umiejscowiony gdzieś pomiędzy
słodkimi snów piersiami
Szalony artysta malował
niedorzeczne krajobrazy
dudniły w dali organy
drąc na strzępy frazy
Umarli bogowie się śmiali
w uczcie swej zapamiętali
jakby wciąż jeszcze spijali
słodką cześć swoich wyznawców
Smutny pijak na brzegu
szukał swojej butelki
którą aniołowie wredni
spod serca mu wywlekli
Z góry deszczem swym pluły
na wpół ogłupiałe chmury
ból mą czaszkę rozsadził
zatarł się obraz, zatracił
kruki w dal odleciały,
pozostał tylko smak malin.