Przytułek spoconego diabła
Dodane przez Robert Furs dnia 09.02.2009 09:20
Na Tobiasza zrobiło się gorąco. Walki gniotą
transzeje. Mucha na tronie i śmiech z orbity!
Po sześć kończyn mają tylko owady,
skotłowany ogień i skrzydła. Zimny bulgot.
W Mordowarze biją dziś w pysk: trzeba było się
słuchać panny Julki - poucza biedna Sara - hiszpański
spali karciane domki : aż póki nie przyjdzie ostatni zdech.
Farsa - wrzawa, smród pierzących małp. W szklanej kulce
od Goździkowej zamknięte karnacje: dobry uczynek nie
uniknie kary - nocny portier śpi.