ucieczka
Dodane przez stanley dnia 15.02.2009 14:49

zjawiła się niespodziewanie
odgłosy dochodziły pulsowaniem
szumiała złowrogo brzmiała jękami
metaliczny huk i wszystko zagrało

divertimento na obój pioruny kieliszki
bursztyn piwa drgnął świece chwiały się
ich płomyki skacząc wracały do punktu
oczy stały się większe głębiej osadzone
Wybiegłem

tuman kurzu szedł ławą rozlewając się
w chrobotliwym milczeniu
wdzierał się nieskończony wielki zabijający

bezustannie czułem setki napierających
ramion twarzy z zaciśniętymi wargami
opanował mnie strach przed ulicą
którą pokrywała warstwa złowrogiego widma

uciekłem do stacji metra
pytając-dlaczego