wyłom
Dodane przez Piotr Binkowski dnia 13.03.2007 20:00
kościół się uginał opadał zmierzch
to i tak będzie nasz park powiedziała gdy chmury
zwarły się gniewnie grzbietami
pod oknem pękały sople zamknął oczy
na powiekach odbiły się kraty witrażu
śnieg szemrał pod nogami
musimy założyć nowe syknęła a jemu
jakby jabłko stanęło w gardle i widział
jej lodowate święte dłonie
jego ściął mróz
cienie rosły im dalej