kapliczka (pamięci Adasia)
Dodane przez IRGA dnia 18.02.2009 13:46
Szedł dzisiaj śnieg, miał kaprys taki,
rzucał w powietrze białe płatki.
Wodząc je białym zimy szlakiem,
sprawił, że w polu cicho siadły.
Śnieżnym westchnieniem przybrał płoty,
dał im puszyste kamizelki.
Wiejską kapliczkę okrył złotem,
postać Chrystusa - srebrną mgiełką.
Szedł dzisiaj mróz, tak zimą bywa,
dachom przywieszał skrzące sople.
Kiedy jezioro szkłem przykrywał,
łzy czyjeś dojrzał. Zamilkł, odszedł.
Łzy na sczerniałej twarzy świątka
szronem zalśniły na policzkach.
I tylko wiatr pochylił głowę,
przyklęknął w miejscu, gdzie kapliczka.