Kolejna pustka
Dodane przez pantera dnia 08.03.2009 20:23
A wieczorem znów zjawi się on,
oplecie nagie ramiona,
nie będziemy liczyć gwiazd,
spadły dawno kradnąc złudzenia,
milczysz, to tak wymowna odpowiedź.

Tym razem już nie zdążymy,
pociąg odjechał pusty,
i puste słowa schowałam do kieszeni,
milczę, snując się po peronie,
nim zrozumiałam, to już było przesądzone.