Spacer
Dodane przez sia dnia 08.06.2009 22:35
Widziałam dziś Boga
Tak, był piękny.
Ogarnął mnie jego chłodny oddech
pełen słodkiej woni lata, unoszący się ponad życiem.
Pragnął mnie przytulić
głaskał moje stopy
i śpiewał
tylko dla mnie
kojąco, łagodnie, radosną piosenkę z refrenem ''kuku''
i nawet skrzypce miały swoje solo.
Nie przestawał pracować.
Taki kruchy dźwigał ciężary
oczyszczając dla mnie drogę.
Powoływał do istnienia nowe życia
bez zmęczenia wędrując do każdego kielicha.
I uśmiechał się.
Szczęście biło od Niego ogromnym blaskiem,
który wskazywał mi drogę
wśród zielonej alei domów.
I zaczął nagle gasnąć.
Iskry w Jego oczach jednak pozostały
figlarnie mrugając do mnie coraz jaśniej.
Wiedziałam, że muszę wracać.
Odprowadził mnie ani razu nie zostawiając samej
i spoglądał na moją senną twarz nucąc kołysankę,
którą wykonał wraz z chórem altów nad stawem.
A ja obiecałam, że wrócę jutro
i wstawię te kwiaty do wazonu,
przygotowane na moją cześć.