Obejście
Dodane przez morfius dnia 16.06.2009 20:39
Wiele jest chwil, w których z daleka patrzę na Ciebie
Jeszcze więcej kiedy odwracam się i próbuję zapomnieć
Gdy patrzę ze spokojem we własne plecy
Kątem oka widzę lustro, które pokazuje mi przyszłość
Staram się dotknąć pęknieć na nim
Jest jednak za daleko
Staram się podejść bliżej
Ono wydaję się nie poruszać
Dalej pozostaje poza moim ramieniem
Proszę Cię, abyś je poddał
Przynosisz i skazy znikają
Odwracam się
Staram zapomnieć
Idę do przodu
Stoję w miejscu i widzę własne kroki
Dotykam wstecz tego co będzie
Jednak dalej pozostaje poza moim zasięgiem
Skręcam w lewo
Widzę je po prawej
Skręcam w prawo
Nigdzie go nie ma
Chodzę w kółko w prawo
Chcę mieć je w zasięgu
Im szybciej chodzę tym pęknięcia są większe
Staję w miejscu
Proszę Cię o pomoc
Podajesz mi lustro
Skazy znikają