serce cwałujące wiatrem
Dodane przez bodek dnia 19.09.2009 09:00
Rozpostarła nad tajemniczym lasem zmysłów
myśli ulotne wilgotna mgła uczuć

spostrzegłem je nad plaży urwistą skarpą
wzbijały tumany iskier kopytami doznań
dumnie potrząsając rozkoszy grzywami
rżały miłości wibracjami smukłymi

echo odbijało się postukroć serca rytmem

próbowałem poskromić dzikie rumaki
okiełznać materialną niewolą wędzideł
zmieniały się w szkapy codzienności
i zatracały powabu życiową tajemnicę

pozostawione wolne emanowały pięknem

z wonnym jabłkiem czerwonym na dłoni
ruszyłem po przyjaźń natury

zauroczony patrzyłem w czujne oczy
muskałem drgające różowe chrapy
syciłem zamglony wzrok spragniony
czułością życia zamkniętą w piękno

przyciągały moją duszę jak księżyc w pełni

razem ze stada pobiegłem tabunem
piaszczystej plaży brzegiem morza
w kaskadach słonecznych wody
radosnym rżeniem całując echo

zaszumiała krew tętniąca w szale mózgu

pogalopowałem na oklep w wiatr
na dumnej biało-gniadej klaczy
czule przytulając jej gorący kark
wsłuchując się w cwałujące serce

tak piękny korowód przyroda uczyniła
a ja znów byłem wolny