Idę ubrany w różowe nadzieje
Dodane przez Gerwazy Grenlandzki dnia 26.09.2009 05:55
dla moich przyjaciół
Idę ubrany w różowe nadzieje
Pośród wiatru, który za mocno wieje
Nawet jak na letnią, lipcową noc.
Idę tak pełen nadziei, czuję moc
Marzeń i oczekiwań spełnionych czas
Nadchodzi już któryś z kolei raz.
Teraz wykorzystać moje szansę muszę
Do walki z duszą niebawem ruszę.
Wzniosę się ponad granice percepcji
Możliwości ludzkich emocji selekcji.
Jak teraz wznoszę się ponad Wisły
Mrocznych toni fal obręb ścisły.
Ja lecę. Unoszę się w przestworza
Bezkres podniebnego chmur morza.
Widzę tu wiele nowych możliwości
Nie poproszę już nigdy o więcej litości!
Podołam, wyruszę sam. Samodzielnie
Bez niczyjej pomocy. Tak dzielnie!
Podziwiać mnie będą zupełnie wszyscy
Także ci tak bardzo zawsze mi bliscy.
Czy jednak, wśród podziwu, nie
Pozostanę sam? Czy opuszczą mnie?
Może niczego już zmienić nie mogę
Szukam, ale czy znajdę dobrą drogę?
Proszę, nie pozwólcie pozostać
Mej duszy samotnej samej się ostać.
Pożegnajcie chociaż, gdy będziecie
Odchodzić.
Kocham was wiecie?