Menu z Szuberem
Dodane przez jatoja dnia 14.10.2009 15:13
Zanosi się na deszcz. W Czarnym Kogucie tłoczno
od ciszy. Błotnisty gulasz wsiąka w tarte placki,
jakby chciały być blisko - odyniec i kartoflisko.

Spomiędzy szkła i gliny wyszpertuję tomik. Skrzypi pod palcami
kredowany papier. Połonina powleczona kaolinem płonie, spogląda
nierukotwornyj spas spod kredy i lepiszcza, pachnie prowincja.

Zanosi się na deszcz. W Czarnym Kogucie mroczno
od słowa. Rodzę się znowu tam, gdzie brunatne
niedźwiedzie nawarzyły piwa. Jestem szczęśliwa.