"Nieokreślone..."
Dodane przez iskierka89 dnia 25.04.2010 14:09
Zimno przenika skórę do kości
Przez dusze przepływa mróz
W oczach szarości odcienie
Koniec początka tuż, tuż

Nie zasługujesz na litość
Tych egoistycznych dusz
Nikt Cię nigdy nie wysłucha
Nikt nie zrozumie Cie już

Twoje serce nieczułe, nietkliwe
Na dnie pajeczyny i kurz
Nikt w nim już nie zamieszka
Koniec początka tuż, tuż

Idziesz ulica wśród ludzi
Niewidzialność Cie przeraża
Jestes jak cień ich wszystkich
Którego nikt nie zauważa

Ból rozpala ogień w duszy
Cała pochłonięta cierpieniem
Ciągle walcząca z ukropem
Z nieugaszonym pragnieniem

Spalasz sie od duszy do kości
Przez skórę na wieczny proch,
Łzy z oczu go nie ugaszą
Wielkości jak ziarna groch

Skaleczona ludzką głupotą
Na nic pomoc lekarza
Jesteś jak krwawiąca rana
Której nikt nie zauważa

Nikt nie spieszy z pomocą
Nikt jej nie zaopatruje
Wykrwawie sie na śmierć,
Nikt jej nie zatamuje!