po mieszkaniu biega szczur
Dodane przez vacuum dnia 12.06.2010 13:53
jak u Dostojewskiego pokój-trumna

sześć metrów na dwa
chroniczny niedobór światła
a w pościeli lęgną się zbrodnie

*

nie znoszę już spacerowych fetyszy
karton okrył się kurzem
coś zabrania wyrzucać każę
otworzyć raz jeszcze

rozkładam na podłodze w dwóch rzędach
kilkanaście
same drewniane strzępy
przygniłe i pewnie niskogatunkowe

doszukuję się urody
jeśli ciągle widzę
nie taki ze mnie łajdak nieudacznik wampir

*

osłoniłem się krzyżem
za krzyżem rósł las
do światła dochodziło się
po zapachu padliny
smakowało cierpko
czerwonym muchomorem

krokodyl płakał prawdziwie