kamyk zielony
Dodane przez Tomasz Biazik dnia 22.11.2010 07:32
Gdyś to tylko wyszeptał , że też jedziesz w te strony,
Do torby zyryz ci wskoczył, mały kamyk zielony.
Bardzo też lubi podróże. Jak z procy wystrzelony,
Od razu się zgodził. Mały kamyk zielony.
Nie potrzebne namowy. Dłużej już nie chce czekać.
Wreszcie znalazł kompana, zaufanego człowieka.
Jak spod ziemi wyskoczył. Pójdzie w świat zamykając oczy.
Wie że podróż już blisko, koło Wielkiej nocy.
Przedtem tam go nie było, choć myślami tam latał.
Bo wszędzie czuje się dobrze, nawet na końcu świata.
Czy gdzieś w dzikiej gęstwinie, puszczy podzwrotnikowej,
Czy w zmarźlinach i śniegu Antarktyki lodowej.
Wszędzie znajdzie przyjaciół. Nigdzie źle mu nie będzie.
Bo zielone kamyki w świecie odnajdziesz wszędzie.
Rozmaite mają kształty. Czasem serca przybrać mogą.
Są gorącym talizmanem, kiedy je zabierasz z sobą.
Choć nie łatwo je odnaleźć, warto ciągle ich szukać.
Czasem w starych ruinach, czy wytartych już brukach.
Lodowata go woda pieści, w potoku bez słońca.
Czasem w skwarnej pustyni, rozgrzany parzy od gorąca.
Na szerokościach przeróżnych. Na niezliczonych ścieżkach świata.
Szuka w tłumie, drugiego, zielonego kamyczka brata.
Tak mijają się ciągle, wędrując po całym globie.
Więc gdy w podróż wyruszasz, miej go zawsze przy sobie.
I choć nie szlachetny, nie szlifowany, ni bez rysy,
Ale taki co w twym sercu. Co twe myśli słyszy.
I cieplutki wciąż czeka, gdzieś w twojej kieszeni.
Chciałby wszędzie wraz z tobą, podróżować po ziemi.