Analogie
Dodane przez Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 15.01.2011 20:03
Czerwona piłeczka wielkości jabłka
odbija się plaskając od podłogi
szpitalnego korytarza. Mam pięć,
czy sześć lat i nie znam jeszcze słów
"przezroczystość" i "nieprzenikalność".
Jestem ciemny. Nie wiem, że proste
analogie zazwyczaj wiodą w zaułki,
z których trudno się wydostać.
Przykucnięty, z saperką w dłoni
wybieram ziemię i kamienie
z zasypanej studni. Pod naporem
splątanych korzeni ułożona
z głazów cembrowina wypucza się.
Metal tnie krajobrazy.
Jest ciemno.