Rzmyślania wielkopostne
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
nic łatwiejszego
od sztuki umierania
w końcu co to za sztuka
skoro nie uświadczysz
od początku świata nikogo
kto by jej sobie nie przyswoił:
geniusz dureń bohater tchórz motyl i wół
miliony małpiliony głupszych niż ja
więc czegóż się bać
wszystkim dosłownie wszystkim się udała
niczym as z rękawa wyskakiwała
w najmniej odpowiednim momencie
choć ciałem - duszą przed nią zapieraliśmy się
całym życiem spiskując przeciwko niej
więc dlaczego gdy myślę o niej
dech w piersiach zapiera
przyprawia o zawrót głowy
jakbym siedział na Najwyższym Szczycie
i truchlał patrząc w dół
w jej przepastną nicość
przecież wszyscy co przeszli przez nią
hen na drugą stronę
od początku świata
próbują nas przekonać
że nic prostszego niż znaleźć się tam
ot odzwyczaja się człowiek
od siebie
w przeciągu oddechu
i jest się znowu wszystkim
jak przed narodzeniem
albo nie jest się niczym
Bóg jeden to wie?