Kretowiska
Dodane przez Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 05.04.2011 17:46
Czarna wiosna bierze cię w ramiona.
Wagarowicze palą ogniska na podmiejskich
wzgórzach. Rano mgła.

Ten z bloku obok wiezie wózkiem kartony.
Codziennie, kiedy wychodzisz z psem, smugi
na futrze kociej padliny - coraz mniej wyraźne.

Odkąd pociągi przestały kursować
sarny, po dwie, trzy - zaanektowały tory.
Nocą peryferyjne ulice to pociągi-widma

a pijani żołnierze są pełni uczuć
nosowe "ej ty" szarpie splot słoneczny
będąc jedynym weryfikowalnym

potwierdzeniem. Jak napięty bęben wrzucony
w obrządek, nie ogarniając tajemnego sensu.
Uginają się mosty, kołyszą biodra. Wyspy

rozpadających się domków działkowych
zalewa morze zdziczałej śliwy.