CZŁOWIEK BEZ PRZESZŁOŚCI
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 23.06.2011 18:29
człowiek bez przeszłości
przyjęła mnie tradycyjnie w kuchni.
spytała mieszkasz w hotelu.
jeszcze nie wiem pokazałem gestem ręki.
popatrzyła przez okno na dziwny lokal przy dworcu kolejowym 
na cafe' bar celona. potem wzrok przeniosła na ruchliwy deptak 
cedząc przez zęby. informację o lokalach dla gejów i lesbijek 
można znaleźć na stronie internetowej hanoweru.
warto przyjść tutaj o zmierzchu przerwałem stanowczo. 
tak w ogrodzie berggatren park skrywa miniaturę lasu deszczowego 
znad amazonki powiedziała chłodno ocierając łzy.
czekasz na zofię zapytała. wiesz zapomniałem zabrać ze sobą  
porcelanowych cacek z miśni. przywiozę ci następnym razem.
uśmiechnęła się i pochylając nade mną wyszeptała złośliwie przez zęby.  
wiem o zofii to przykre. może pojedziemy do fortecy brunnenhaus 
popatrzyć na  głębinową studnię zmieniłem temat. jest gorąco. 
drążyłem ją przez sześć lat w litej skale. czynna do dzisiaj. 
studnia i ja mamy wiele wspólnego z tobą 
odpowiedziała podnosząc głowę do góry. wiedziałem co to znaczy. 
należało się przeprawić na druga stronę miasta.
kiedy wychodziłem stała odwrócona twarzą do ulicy.
po chwili szedłem oglądając w witrynach sklepów zabytkowe meble 
i tapety z kurdybanu. zamyśliłem się. może kiedyś powiedziałem 
do pustki przed sobą. zaczął padać deszcz zmywając moje ślady ze ścieżki. 
człowieka bez przeszłości.
cały nasz świat
 brukowane uliczki w stavangerze prowadzą nas
pomiędzy białymi uliczkami do portu.
nad starym miastem plejada gwiazd plecie srebrne warkocze 
odbijając się w twoich oczach minioną epoką. świta. 
to miejsce zmienia ludzi mówisz dotykając mojej ręki. 
siadamy na ławce. ktoś zatrzymuje kadr w filmie. 
po wodzie krążą zagubione światełka zakochanych. 
kiedy się dotykają woda ma przyśpieszony oddech. 
w rytm dawnej melodii rozpuszczam włosy. 
jesteśmy głodni pośród nagich.
po południu spacerujemy już wśród kwiatów herbaty.
oddychasz głęboko z ulgą. w oddali słychać dzwon katedry. 
ponad taflą wody w dolinie mały orzeł próbuje wzbić się 
nad gniazdem. dotykasz ręką mojego  brzucha.
cały nasz świat.