porzucony wiersz
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 02.07.2011 05:43
ten wiersz nie kaleczy ci stóp
przychodzi patrzy w oczy
i mówi

boisz się swojego wiersza
siedzę w tobie jak obce ciało
rozpycham bezczelnie
mały wiersz egoista
z zakrzywionymi rogami

pewnego razu poznałem olę
to dziewczynka z obrazka
staje przede mną i opowiada
przecudne historie

mam na imię ola
czasami w nocy płaczę
kiedy w szczelinie okna
słyszę melodie z przeciwka

na firance namalowali zimę
potem widziałam jak cień za oknem
umarł z miłości
tak sobie wymarzyłam

nikt tu więcej nie mieszka

teraz wiatr rozrzuca po drodze
moje listy
do pana boga

mam na imię ola
czasami w nocy płaczę-------