bezsenność
Dodane przez RobertRutyna dnia 11.07.2011 18:22
uche oczy pana piszącego wiersze
patrzą coraz dalej
krzywa kreska malowana ruchem
dzieli go od ojczyzny

niewidzialne powietrze
niewidzialni przyjaciele
zbyt blisko by znaczyć na tyle
ile to możliwe

poprzez meandry cylindrów
durne serce pompuje jasną krew
do mózgu tryby zazębiają się
dokładniej niż słowa

potem jest skostniała bieda
przystanek sklep po drodze
łapczywe idee ciągną za nogawkę
ku niebu pan piszący wiersze

usypia z dala od parnasu
suche oczy spadają z hukiem
na posadzkę w kłębek zwija go
ciężar przeczytanych książek