WIATROWA PANNA
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 12.11.2011 05:29
wiatr już nie mieszka w moim domu 
ani po sadach się nie włóczy
odszedł nie mówiąc nic nikomu 
w kominach huczy
do miasta pognał do fabryki 
na etat stały całkiem nowy
nie urwał okien w wiejskiej chacie 
u michałowej
liści garściami nie rozsypie  
chorej wieśniaczce nocą chodzi
by szukać syna zamarzł w zimie 
wiatr tam zachodził
w mieście nie znajdzie ciepła pieca 
pustego pola ni zagrody
on jeszcze taki łatwowierny 
i taki młody
ktoś go zaskoczy ciemną nocą 
surdut ukradnie lub kapotę
co zrobi wtedy dokąd pójdzie 
wróci z powrotem
nie wiem gdzie hula może wróci 
tak nam tu było razem cudnie
gdy spał szumiały latem włosy 
wstawał w południe
śmieci pozbierał zamiótł chatę 
drwa z lasu przywlókł rozśpiewany
myślałam wtedy że zostanie 
że zakochany
i tak mi w domu smutno czasem 
czy kiedyś wróci mój kochany
ludzie przechodzą nikt nie wesprze 
wiatrowej panny