Auto- korekta
Dodane przez stanley dnia 29.11.2012 11:20
Idę zuchwale, władczo trzymam głowę,
żegluję z wiatrem, stopę wkładam w strzemię.
Czas oszukuję, co spieszy się, znika.
Kocham, całując usta zawsze nowe.

I tylko w zgiełku, wśród nocnych pijatyk
drżę zalękniony jak biedny romantyk,
że mi sens nagle w śpiący mózg zaświeci
i myśl zabłyśnie; ja atom bez celu,

nigdy kobieta nie dała mi szczęścia,
mężczyzna nie rzekł do mnie przyjacielu.
Wrócę; nauki przyjmę chrystusowe,

na głowę popiół, oczy wbiję w ziemię,
a na pierś starą wezmę ciężkie brzemię;
młodzieńczych błędów - żelazo surowe.