genesis
Dodane przez li_an dnia 02.07.2007 10:51
/z cyklu nienazwanej historii/


moja rodzina to kobiety
wszystkich gatunków natury

najstarsza jaką umiemy wspominać
od naściorga córek odeszła wydając chłopca
po tygodniowej żałobie ich ojciec
umknął z żoną młodszą
moja pra znała najwięcej
(bo aż szesnaście wiosen)
gdy została bogiem porzuconych

wrócił z kanadyjskich lasów
po karnym przejściu syberii
jako panicza gościły go dworki
za żonę wziął służącą matkę sióstr

budowali bogactwo własnych rąk
młyński dom wspólnych dzieci
kamienie zniesione na plecach
poskładali w żarna o zapachu
ciepłego chleba
tylko zazdrości nie da się zemleć
na świńską paszę więc spaliła
podłogi a resztki koła zalano
w fundamenty cegielni

sadzawki kopały się powoli