Europa
Dodane przez Tomasz Biazik dnia 07.10.2014 08:03
europa
I cóż z tego że wolni, z marszem Dąbrowskiego
Bierut chcIał go przestroić był zbyt archaiczny
Z ziemi włoskiej do Polski brzmiał na starą nutę
Przecież dzielny nas żołnierz wyzwolił przyjazny i heroiczny
Wtedy otucha i zapał, wiara że przyszłości dom się ziści
Do dzisiaj to nam się odbija odprawiamy pokutę
Lata gdy odbudowy i dźwigania ze zgliszczy.
Z pomocą bratnią cud FSO i całkiem Nową hutę
Poniewierkę pokoleń ekipa każda popiera
Nie klei się w kraju, wrogów musisz kochać i szanować
Startujemy z dniem każdym bliżej dna czyli zera
Bo potrafi to Polak, a nowe trzeba budować.
I gdy to tylko oddechu łódź nabierze w swe skrzydła
Zaraz strzałem skutecznym z obłoków w dół leci
Gdzie nie spojrzysz naprawiaczy szturmują zakony
Sam gospodarz jednak sam swych nie wyrzuca śmieci.
Tylko szturmem na umór w patetyczne trele
Strzępią głosy intelektem bezrozumnego internacjonału
Od nas, dla was, bez nas, to rzeczywiście bez nich
Klepią dyrdymały europejskiego banału.
Aż pogubiły się słowa w automatycznej skrzyni
Nie zgrzyta bo z preselekcją już wybrane cele
Skanseny na przemian pieką chleb i garnki lepią
A z Olimpu gromowładny Zeus się śmieje
Skorupkowe tygodniki nawołują z Essen
Pożyczajcie, musicie, bank każdy swym językiem miele
Mamony Bóg sztandarem wymachuje zawzięcie
Demokracja łzawiącym gazem oświetla wspólne cele.
Katalonia się burzy czasy Franco wspomina
Terror, Ebro czerwone , brygady komunistów
Ameryki przepadły, szukają więc w Bundesbankach
Ziemia odarta ze złota Inków, Azteków i krwawych konkwistów.
Walutę im wykupują, zza oceanu szmuglują
Nie wiesz czy w krugerrandach czy we frankach
Każdy chce się wzbogacić i to za darmo
Ze skarpety w gold amber? a nie lepiej w Deutche bankach.
Tam złoto pewne zrabowane stopione
Nie śmierdzi to czysty kruszec ogień strawią ciała
Tłusty cielec ospale powrozy naciąga
Pęcznieje i rośnie, brzuchata maszkara.
Sterowany powoli lekko w niebo się wznosi
Wyrafinowanie cichutko z precyzją do pozazdroszczenia
A w Salonikach już z uzo czekają na turystów
W 44 widzieli ten kraj z góry, piękna ziemia.
Wiosna ludów czy jesień w korowodzie historii
Wspólne cele, braterstwo, pogoń ku przyszłości
W kotle zupa czarownic smaży się na wolnym ogniu
Szczypta złota, łut szczęścia i półksiężyc wolności.