poczwarność
Dodane przez xliv dnia 06.03.2015 23:19
mógłbym oczywiście wzlecieć
ale pokrętnie wstępuję
na pionową wieżę

śpi motyl
starannie zamyka się skrzydło
wśród belkowań poczwar(k)a

czeka
nie ma powrotu
nie ma czasu jest późno

nauczony wschodów
zapominam ciemność
ciszy na najwyższym szczeblu

w pionach osłupienia
zo...staję posłusznie
sta...tycznie też mam (nie do odrzucenia) szansę
jedną na...
tę którą coraz częściej zapoznaję
.....................................
ze sobą!