Wilgoć
Dodane przez Roman Rzucidło dnia 19.01.2016 23:05
                                        
z cyklu "Podejrzenia"
Jesteśmy tymi, którzy węszą wśród oceanów.
Dawno już upadł pogląd, że woda jest bezwonna,
tak naprawdę ten uniwersalny rozpuszczalnik
daje schronienie wszelkim zapachom,
utrwala je jak żywica starożytne owady.
Woda. Tylko jej można zaufać, wywieść z głębin
przeźroczystą tkankę, w której jest miejsce
i na światło, i na mrok, szaleństwo planktonu
i spokój perłowych macic. Dalej są tylko
portowe miasta, gdzie trwa debilny smutek
zmurszałych tawern, zawodzenie oddalonych kochanek.
Sól osiada na wargach, skrzypią kroki,
przeciekają grodzie. Zewsząd wciska się
wilgoć, wszyscy co raz zmieniają zmoczoną odzież,
watą uszczelniają nozdrza.