Na Misia
Dodane przez Milianna dnia 24.07.2016 05:54
Lubię zwierzaki, a zwłaszcza koty,
lubię też innych futrzaków dotyk.
Dzi¶ przytulimy do serca Misia,
sier¶ć poczochramy i damy (w) pysia.
Niech nikt nie my¶li, że chcę bić Misia,
pod włos go pragnę tylko pomiziać.
Mi¶ jest poważny, często nadęty,
ale rozumiem. Jak tu być ¶więtym!?
Kiedy garnuszki puste - bez miodku
i często bywa w nich co¶ z wychodków.
Gdy zwierz jest głodny, warczy i zły,
a na dodatek insekty, pchły
próbuj± wleĽć pomiędzy kudły.
Próbuj± ugryĽć zębem brudnym.
Jak ¶miecie mendy?! Won od Misia!
Ja nie pozwolę mu nic wysysać.
Zostawcie jego wzburzon± krew,
nie powodujcie rozstroju nerw.
Ma słuszne lata Mi¶ Pan chyba,
trochę szacunku! Misiek wybacz,
bom może w błędzie, futro iskrzy.
(Nie każdy ma ten połysk brzytwy)
Kiedy się dotknie, daje 'kopa' -
Uwaga! Łapy szybko chować!
Razi cholernie ta elektryczno¶ć -
Mi¶ j± wyzwala. Anemiczno¶ć
jest mu daleka. Ma kolory,
więc chyba zdrowy... Może chory?
Tu pomy¶lałam o smaku, wzroku -
lęk czasem burzy (o Misia) spokój.
Prycha i parska, nie konsumuje;
bardzo gryma¶ny. Nic nie smakuje.
A może Mi¶ to anorektyk,
albo się struł i ból go stępił.
Ogromny problem z t± mas± futra -
wychudł ostatnio i posmutniał.
Bracia poeci ratujmy Misia
i nie dopu¶ćmy by sczezł, wyłysiał.
Poeci, bracia! karmy Mi¶ czeka.
Zbierajmy bracia miód po pasiekach!