dziadek
Dodane przez lunatyk dnia 29.04.2017 01:31
pachniał włoskimi orzechami
co było normalne we wrześniu
ale w maju
zawsze wprawiało w zdumienie

jedną ręką odrywał zieloną okrywę
a ja trzymałam kształtny owoc
z brązowym sokiem
kiedy dłonie malowałam
barwami ziemi
dziadek uśmiechał się łobuzersko
moja ty Indianko
mówił

czarował również słowem

przytulona do pustego rękawa
słuchałam opowieści
o dziedzicu
pochowanym w starym parku
z koniem i złotą uprzężą
czy skarbach ukrytych w jeziorze

czasami wybuchał śmiechem
szary sweter trząsł się niemiłosiernie
a uwolnione orzechy
biegały po całym domu

dziś ja pachnę orzechami