Garmino w oparach absurdu
Dodane przez mikesz111 dnia 14.10.2018 17:00
ech brachu
jak organista ci zagrał
to aż chciało się tańczyć
nie
Wieśka nie przyszła
podczas porannej modlitwy
zaraz po wersie
'przyjdź królestwo twoje'
zamieniła się
w słup soli
Bóg jest miłością
jak spokój
który tak długo szukam
garść
białego złota
rzucam na wieko
uciekaj
póki srebrne nitki babiego lata
tną powietrze
a ja
ja upiję się jesienią
i zasnę pod drzewem
na którym nie ma już
liści