Włożyła różową sukienkę
Dodane przez lunatyk dnia 06.05.2019 21:50
Mieszały się godziny. Dni.
Ranek obejmował noc. Kiedy całował usta
i przytulał delikatnie.
Jakby kobieta była cudem.
Jakby bał się stracić.
Uczucie.
Nieśmiało rozwijało się
jak bez biały
równie niewinny.
Nie była niewinna.
A jawiła się kwiatem
ciałem
i słowem.
Jękiem
na który czekał.
Myśliwy
bez walki
i krwi.
Pragnął kochać
jak nigdy wcześniej.