W bezkresie tkwi perspektywa
Dodane przez absynt dnia 23.01.2021 23:05
Zawsze jest ktoś, a jeżeli nie, to go wymyślamy.
Wy­obra­żam ją sobie, jak mnie kształ­tu­je, lepi
w szpo­nia­stych pal­cach, ocenia ślicz­nym okiem i
wy­rzu­ca na śmiet­nik.

Codziennie py­ta­ją o jej zdję­cia, wy­wia­dy, te­le­fo­ny,
któ­rych nie od­bie­ra. Uśmiech­nię­ta, za­dzi­wio­na mocą,
jakiej jeszcze nie za­zna­ła. Wznieść się ponad ho­ry­zont
i to wszystko zo­ba­czyć.

Uwiel­biam burzę, a ona ciszę. W sy­pial­ni, pod nie­obec­ność
Boga, robię rze­czy nie­wy­obra­żal­ne. Gra w sza­chy
nie pod­nie­ca, zbyt długa wy­zwa­la agre­sję. Po co wpla­tać
w bez­kres oce­anu mor­skie trawy, ich ostrość wy­ry­wa trze­wia.

Zawsze jest ktoś, a jeżeli nie,
to go wymyślamy.