OCEAN ZMARTWIENIA
Dodane przez Barbara Korszen dnia 08.10.2007 04:19
niebieski dźwięk
skulony w komorach otworzonego kominka
komponując cudowna muzykę
tajemniczo otacza
każde ranne przebudzenie

pajęczyna czasu
wieje delikatnie w wietrzyku
robiąc sie silniejsza
tak jak powróz niedbałego żywota
walący sie na opór radosnego przyjęcia

czarne chmury krążą po niebie
w poszukiwaniu poddania sie
kiedy łzy lecą
i gałęzie wierzby przeginają powabne ramiona
żeby utulić ziemie

wiedźma wchodzi w przeznaczenie
ubrana w mglistym płaszczyku
zdziwiona
ze widzi koniec wieczności
która nigdy sie nie skończy

bezbarwne jaskinie przetrawione głęboko
wewnątrz szczelin suchego prochu
rozsypują sie pod stopami
droga zjawia sie na mrocznej lace kierując nigdzie
oświetlona lufcikiem gwiazd

ogród zieloności kolonizuje sie wygodnie
żeby przypomnieć każdej istocie
ze czas stoi bez ruchu
w głębi wewnętrznej skorupy
z płytkiej kałuży poniżej morza

stworzenia nocne trzepocą skrzydłami
idąc za kaprysem
opuszczone przez głęboko zakorzenione drzewa
które wiedzą odpowiedź
do świadomości w rozkoszy

ścieśniony przez bezbożne pragnienie
śmiech wstępuje przywiązany długim sznurkiem
skręconym w zwijanym koszyku
podobnym do kobry
tkwiącej na zawsze w ciemności

brzeg morza
w wilgoci kryształowego piasku
płacze kropelkami soli
jak skrzące sie diamenty
te światło odbija prawdę oceanu

ta głębia wody
czarna i wróżąca
robi fale w wietrze
chwytając odbicia korali w rafji wodorostu
które zdławią żal i zmartwienie

białe perły
skarb na przyszłe pokolenie
wewnątrz bagna winy
otwiera okna do wszechświata
pokazując przebłyski naszych pragnień

my, ludzie
wiemy jak przeżyć
bez względu jak daleko
zabłądzimy z naszej planowanej wędrówki
zbawieni przez potęgę naszego zmartwienia

wspaniale witanie wschodzącego slońca
nigdy by nie kłamało
aby używać miejsce
utworzone w części przyrody
żeby mogliśmy trwać

ten ocean zmartwienia
przebudza nasza tęsknotę
o tych co zgubiliśmy na podróży do domu
i na wszystkie momenty
które moglibyśmy zapomnieć