Jarmark, czyli jak kupować
Dodane przez nielotna dnia 19.04.2008 10:39
Z zezwoleniem na zabijanie
córki i synowie uroczo podrośli
po chrześcijańsku na wspólny posiłek
gołębie łapią żebraków nie znają
dla odpoczynku rodziców

matki zdziecinniały przed południem
twardo targują bez negocjacji
bez vatu i bez przesady żądają kupić
za wczorajsze ziemniaki rozgotowane
garść żelek
za nieudane życie intymne
korale kobiece

mężczyźni w samo południe
stoiska oblegają walki kogutów toczą
dla żon córek dziewczyn swoich
dla świętego spokoju w domowym zaciszu
byleby drogie i tanio wyszło
walczą

szkoda tylko że sprzedawca też człowiek
twardo odkupienia win czeka
reszta za normalną cenę