szwy
Dodane przez Robert Miniak - Wierszofan dnia 05.09.2008 20:58
nie płacz. wszystko mi mówi, że nie umarł
prześlizgnął się po Styksie jak nartnik. albo
po innej rzece. urodził się w roku szczura a one
przepływają jesienią na drugi brzeg jak barki

na Renie. w tamtych czasach Niemki oddawały
się za chleb, a mężczyznom żółkły zęby od machorki.
radio wrzeszczało meine liebe Soldaten
a on jak zawsze leciał na duże kobiety. majowe Wenus.

nie, nie umarł. tamten rok był suchy i pod mostem
płynęło mało wody a przecież śmierć jest morzem
piasku. wydmy układają się w księżyce, jak w
twojej niebieskiej sukience. pomyśl, że tamte
ślady to tylko szwy. kreska pomiędzy tu i teraz.