list do
Dodane przez creo dnia 22.09.2008 15:22
więc jest niebo. niebo i pisanie na podstawkach od piwa,
po to się budzę, to elan vital na butelkach od wódki gdzie
zapamiętuje wszystko w całości, jak sny. ta jedna trzecia

doby w której odmawiam ruchu. w tym nie innym oddechu,
w chaotycznym ruchu kraba bezszelestnie odmawiam
ruchu. wszystko jest słynne. kubek na stole,

firana w oknie. boleśnie słynne. to krzyk pęknięty na
sylaby po którym chce wybiegać rozmowy i dziewczyny
zza ściany, ale ich nie ma. ich

nie ma