Wiersz złamany
Dodane przez Marcin_25 dnia 10.11.2008 21:50

zamknięty
na ławce w parku
rzeka przebija się przez bezruch

zakopana fotografia mówi barw±
i cieniem którego w niej nie ma
natura jest bezlitosna
głos próchnieje
przechodnie jedynie poruszaj± ustami

drzewa rosn± kamienne
tablice leniwie porastaj±
mchem obcy bezdomny ¶pi
na skraju