Nie dwa-nie trzy
Dodane przez oskarxyz dnia 14.12.2008 00:57
Gdy już na drugim skraju stanę
(zaparzam kawę)
Przez hektarowe pole
prężę myśli jak grzbiet
do południa.Pozwalasz mi mówić, parafrazować.
Słowa układają się jedne na drugich tak
że zatracam perspektywę okoliczności
powoli i nieuchronnie
pozostaje nadal mi być jedynie
twoim cichym wielbicielem.
Z załączonym długopisem.
(kawa wystygła)