przede wszystkim
Dodane przez Christos Kargas dnia 24.01.2009 00:15
życie wciąż nas unika moja mała Łodzi
jesteś podobna do mnie
brudna i obdrapana

ten wieczór jawi się tak piękny
jak chwila której nie rozumiem
gra którą trudno się nasycić
później przy odrobinie szczęścia
leżąc wygodnie w hamaku
popatrzę przez wielobarwne szkło
na betonowe tarasy dookoła
tymczasem

obrzeża - gorąca noc w tobie
pośród pstrokatych taksówek
i międzynarodowych etykiet
na asfalcie migoczący kształt
jak oko zza lupy

stajemy się mknąc
jak samochody po alejach
zanim nasza obrona pęknie
lub ostatecznie po środku jezdni
poza mirażem na prawo i lewo
z bliska rozżarzą się reflektory
podniszczone od zadrapań

odtąd nieraz potrę się o twoje magiczne plecy
będę patrzył na ginące w tłumie ulice
łudził się na najhuczniejszych imprezach
aż pieszczoty powiększą dystans
i miłość mnie rozpuści moc stanie się paranoją
rozprysną wszystkie czerwone światła